50

255 10 0
                                    

Pov. Suzan... zdj

Rano gdy się obudziłam Jungkook'a już przy mnie nie było, postanowiłam wstać i wybrać ciuchy bo pewnie chłopak jest w łazience.

Z garderoby wybrałam ciuchy i akurat Jungkook wyszedł z pomieszczenia które właśnie zajmował.

Jk- O? Już wstałaś?
S- Nie wiesz nadal śpię, a co?
Jk- Oj nie bądź już taka ironiczna...
S- Ahh zamknij się.
Jk- Okej

Weszłam do łazienki i na szybko się odświeżyłam następnie ubrałam przygotowane przeze mnie ubrania.
Prezentowały się na mnie właśnie tak:

 Prezentowały się na mnie właśnie tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mój makijaż wyglądał tak:

Wyszłam z tego pomieszczenia i zwróciłam uwagę na Jungkook'a siedzącego na łóżku wgapionego w telefon

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyszłam z tego pomieszczenia i zwróciłam uwagę na Jungkook'a siedzącego na łóżku wgapionego w telefon.

S- Która tak właściwie godzina?
Jk- Tam masz zegarek.

Wskazał palcem na wiszący na ścianie i przy okazji zdobiący ją zegar. Oj Jungkook, czy on próbuje być wredny za to co mu rano powiedziałam?

S- Ohh, gniewasz się?
Jk- Skąd że?
S- Oj no przepraszam...

Wtuliłam się w chłopaka, który próbuje ukryć nie wzruszenie, ale powiedzmy że dzielnie walczy, lecz i tak objął mnie swoimi rękoma.

Jk- Nie gniewam się...
S- Idziemy na dół?
Jk- Okej...

Na dole byli Vanessa i Jin. To są takie poranne ptaszki Youngi zawsze schodzi ostatni a reszta to zależy hah.

Jn- Siemka
Vss- Co tam?
S- Siemaneczko, a nawet spoko
Jk- No u mnie git
Jn- To dobrze, idę robić śniadanie dla nas.
S- Nie mam nic przeciwko hah

Po chwili przyszedł Tae po nim Jimin i Kami nie długo po nich przyszedł Hoseok i dosłownie pare sekund po zrobił to Nam. Jin postawił talerze z tostami każdemu i na dół zeszedł Youngi.

Sweet/Bad Boy JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz