Pov. Suzan... zdj
Rano gdy się obudziłam Jungkook'a już przy mnie nie było, postanowiłam wstać i wybrać ciuchy bo pewnie chłopak jest w łazience.
Z garderoby wybrałam ciuchy i akurat Jungkook wyszedł z pomieszczenia które właśnie zajmował.
Jk- O? Już wstałaś?
S- Nie wiesz nadal śpię, a co?
Jk- Oj nie bądź już taka ironiczna...
S- Ahh zamknij się.
Jk- OkejWeszłam do łazienki i na szybko się odświeżyłam następnie ubrałam przygotowane przeze mnie ubrania.
Prezentowały się na mnie właśnie tak:Mój makijaż wyglądał tak:
Wyszłam z tego pomieszczenia i zwróciłam uwagę na Jungkook'a siedzącego na łóżku wgapionego w telefon.
S- Która tak właściwie godzina?
Jk- Tam masz zegarek.Wskazał palcem na wiszący na ścianie i przy okazji zdobiący ją zegar. Oj Jungkook, czy on próbuje być wredny za to co mu rano powiedziałam?
S- Ohh, gniewasz się?
Jk- Skąd że?
S- Oj no przepraszam...Wtuliłam się w chłopaka, który próbuje ukryć nie wzruszenie, ale powiedzmy że dzielnie walczy, lecz i tak objął mnie swoimi rękoma.
Jk- Nie gniewam się...
S- Idziemy na dół?
Jk- Okej...Na dole byli Vanessa i Jin. To są takie poranne ptaszki Youngi zawsze schodzi ostatni a reszta to zależy hah.
Jn- Siemka
Vss- Co tam?
S- Siemaneczko, a nawet spoko
Jk- No u mnie git
Jn- To dobrze, idę robić śniadanie dla nas.
S- Nie mam nic przeciwko hahPo chwili przyszedł Tae po nim Jimin i Kami nie długo po nich przyszedł Hoseok i dosłownie pare sekund po zrobił to Nam. Jin postawił talerze z tostami każdemu i na dół zeszedł Youngi.
CZYTASZ
Sweet/Bad Boy Jungkook
HumorEdit: A więc jestem przy końcówce tej książki, pierwsze rozdziały... w sumie połowa książki jest napisana błedami takimi jak np. Nie YoonGi tylko Youngi xddd a więc bardzo przepraszam, ale jak już czytajcie to nie wytykajcie mi błędów bo TAK wiem pi...