5

1.1K 20 8
                                    

W połowie jej słowa wyszłam trzaskając dżwiami. Zadzwoniłam do mamy czekałam z jakąś chwile i z szkoły wychodził ten przystojniak jak on tam miał... A Jungkook. Spojrzał na mnie i się chytro uśmiechną przyszli jacyś jego kumple i poszli w jakimś kierunku lecz ten cały Jungkook jeszcze się odwrócił w moją stronę i puścił oczko. Moje myśli były dziwne. Wtf po co to zrobił jakiś debil czy co? Z zamyśleń wyrwał mnie śilnik samochodu. Zobaczyłam znajomą mi twarz i wsiadłam do auta. Jechaliśmy w strone tych chłopaków. Spojrzałam na nich przelotnie a mama jechała dalej.

M- Jedziemy na kawe najpierw okej?
S- Nie ma sprawy.

Dojechaliśmy na miejsce. Po paru minutach przyniesiono nasze zamówienia. To co ujrzałam trochę mnie zamurowało. Właśnie weszli tu chłopaki wraz z Jungkook'iem. Zauwarzył mnie i znów puścił oczko. Japierdole co on z tym ma. Spojrzałam na niego z irytacją w oczach i uniesioną brwią on się chytro uśmiechną. Pojechaliśmy do domu. Tak jak miało być weszliśmy do basenu.

Pov.Jungkook

Powtażam tą klase. Poprostu masakra. Do klasy weszli jacyś uczniowie i pare osób które nie zdało wraz ze mną. Moją uwagę przykuła jedna laska zapamiętałem chyba nawet jak ma na imię Suzan raczej. Ostra laska pocisneła to idiotkę która nas uczy. Następnie wyszła w połowie jej słowa. Ooo grubo haha. Lecz czułem jakiś dyskomfort przy niej nie wiem.. kurwa co to było wogule. Ona skończyła pierdolić i wyszliśmy. Przed szkołą zauwarzyłem ją na coś czekała. Mniejsza tak wogule czekam na kumpli Tea , Youngi, Hoseok, Jimin, Seokjin, Namjoon. Wszyscy uwarzają nas za bad boy śmieczne nawet lubie to haha.

(Jk-Jungkook, Sg-Yoongi, Jimin- Jimin, Jn-SeokJin, Rm-Namjoon, Jh-Hoseok, V-Teahyung)

Jk- Nareszcie ile mam czekać hmm?
V- Kurwa uspokuj sie idziemy.
Jh- Gdzie?
Jn- Możemy na kawe mam ochote na ciasto
Sg- Jestem za

Puściłem jej oczko i zniknełw mi z pola widzenia. Udaliśmy się w strone kawiarni wyprzedziło nas auto było by to normalne gdby to było zwykłe auto ale to było bardzo piękne i pewnie drogie auto. A w nim siedziła Suzan bogata jest. No dobra moji starzy też są bogaci ale nie lubią się tym chwalić za to ja tak haha. Mniejsza w to. Doszliśmy do mojej ulubionej kawiarni. Weszliśmy i nie powiem zdziwiło mnie troche to że była tam Suzan. Nie wiem czemu ale miałem motylki w brzuchu. Co się ze mną kurwa dzieje to nie jest normalne japierdole nigdy tak nie czułem. Znów puściłem jej oczko i zamuwiliśmy sobie jakies ciasto i coś ciepłegi do picia. Po dłuższej chwili Suzan i chyba jej mama wyszły z lokalu. Nie powiem jest bardzo ładna.

-------------------------------------------------------------

Mam nadzieję że nie ma żadnych błędów. Kolejny rozdział za mną 445słów😅😅

Sweet/Bad Boy JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz