7

1K 18 7
                                    

Jk-......Co mam zrobić!?!?!??!?!?
V- Oj młody nie znam się, ale to chyba miłość!!
Jk- Co o nie, moja reputacja szkolego bad boya coo?!?!? Nie mogłem się od tak zakochać.
V- Kurwa reputacja!! Chuj w to! Że laski i inni o nas tak myślą to nieznaczy ze tacy jesteśmy okay? Dobra biliśmy się pare razy i zachowujemy się tak ale w głebi naprawde głebi jesteśmy mili.

Mówiąc to omal nie wybuch śmiechem z resztą tak jak ja haha.

Jk- Dobra ja ide spać bo jestem zmęczony hahah
V- Dobrze. Wydzisz miłość cię męczy!!

Następnegi dnia...

Pov.Suzan

Wstałam rano przetarłam oczy i spojrzałam w godzinę. Coo!! dopiero 5:49 ughh. Wiedządz że nie zasnę wstałam wziełam prysznic. Pomalowałam się tak:

 Pomalowałam się tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A ubrałam tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A ubrałam tak:

Było dość ciepło

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Było dość ciepło. Chciałam poprostu wkurwić tą moją ,, wychowawczyni" tym makijażem hah. Zeszłam na dół. Był tam tylko Kai.

K-Siemka, już na nogach?
S- Nom niestety, a gdzie mama?
K-Kąpie się
S-Okej

Usiadłam przy stole i czekałam na mamę w tym czasię przeglądając coś w telefonie.

M- Cześć córcia, co tak wcześnie?
S- O hej nie wiem tak jakoś się obudziłam.
M- To co na śniadanko?
S- Ja proponuje najzwyklejsze sandwich'e
K-Nie mam nic przeciwko
M- Okej to sandwich'e!

Po zjedzonym posiłku poszłam po plecak i powolnym krokiem wyszłam z domu. Tak mi się nie chce!! Dobra trzeba mieć ten pierwszy dzień za sobą w poprawczaku mieliśmy też zajęcia i musiałam się pilnie uczyć by wyjść z tego ugh żal wspominać.  Doszłam do tej budy i odrazu moją uwage przykuło 7 chłopaków tak to ci koledzy tego Jungkook'a i sam on jezuu. Starałam się nie patrzeć w tam tą stronę ale nie udało mi się to. Spojrzałam mu w oczy boże o nie znów to zrobił uggh przewruciłam na to oczami. Uznałam że jest to pewnie taka szkolna elita popularsów ugh nie znosze ich zawsze myślą że są lepsi ale nie są. Nie wiem czemu  sądze że oni tacy są ale dobra mniejsza. Weszłam do budynku i odrazu podeszła do mnie jakaś laska wyglądała nieźle nie tak jak takie puste lalki co cycki wypychają i dupy odsłaniają hah. Wiem mogę się taka wydawać ale nie jestem taką dziunią wole iść na jakąś opuszczoną chate i wymalować pięne grafity sprejem haha. Miała na sobie jakąś oversize bluze i czerne rurki z dziurami. Makijaż miała dość mocny.

..- Siema powiesz mi gdzie sala 240?
S- Sama nie wiem jestem nowa widocznie ty też.

Powiedziałam oschle tak jak ona.

..- Okay.. jestem Vanessa skoro muszę mieć z kim pogadać to chcę z kimś jak ja normalnym
S- Spoko ja też bym wolała gadać  z kimś normalnym hah Suzan jestem.

Wydawała się okej.(Vss-Vanessa)

Vss- Spoko to w której jesteś klasie?
S-1B a ty?
Vss- Ja też to może poszukajmy tej klasy razem.
S- Nie mam nic przeciwko.

Szliśmy i gadaliśmy z kąd jesteśmy jak się okazało ona też była w poprawczaku ale w Deangu. Przez to że tak gadaliśmy wpadłam na kogoś.

..- Kur!!!.. Oh to ty Suzan hehe

Szybko spojżałam w górę bo najwidoczniej był on wyższy. Tak okazało się że to osoba na którą najmniej chciałam wpaść.. W własnej osobie był to Jungkook.

S- Japierdole weź patrz jak łazisz!

No co muszę dopilnować bym z bad girl nie stała się sweet girl haha.

Jk- No dobrze, nie bulwersuj się tak.

Vanessa nie mogła się powstrzymać i wybuchła śmiechem.

Vss- Japierdole lepszej akcji nie widziałam hahaha.

Mówiła ledwo nie padając na ziemię ze śmiechu.

Jk- Uważaj na słowa laska.
S- Bez takich lalusiu.
Vss- By ta laska ci zaraz nie przyjebała.
Jk- Ugh aż się boje haha.
S- Dobra chodź idziemy do tej jebanej sali tak wogule gdzie ona jest?

Pytanie kierowałam do Vanessy.

Vss- Chuj wie Suz.
Jk- Odwróć się.
S- Po chuj?
Jk- Po prostu to zrób.

Odwruciłam się razem z Vanessą i ujrzałyśmy salę 240.

S- Ugh ale my puste japierdole
V- Popieram hahah.

Jungkook schylił się do mojego ucha i szepnął

Jk- Nie ma za co, maleńka.
S-Ja ci dam zaraz maleńka nie mów tak do mnie! Czajisz!!
Jk- Luzu trochę piękna.

Odszedł a ja tylko przewruciłam oczami. Vanessa o mało co spowrotem nie wybuchła śmiechem.
Weszliśmy do sali bo zaraz dzwonek. Usiadłyśmy razem w ostatniej ławce. Gadaliśmy o wszystkim i o niczym okazało się że jesteśmy do siebie podobne w sensie obie nie mamy rodzeństwa, jesteśmy z poprawczaka, jesteśmy bardziej jak bad girl itp. Zadzwinił dzwonek i równo z nim weszli wszyscy oprucz nauczycielki. Jungkook usiadł przed nami i się do mnie chytro uśmiechnął.

Vss- Chociaż matma mija heh.
S- No tak nie cierpie matmy japierdole.

Gadaliśmy aż do momentu gdzie weszła nauczycielka i uciszyła klasę.

Jk- Japierdole jak ja się spuźniam to mam uwagę a jak ty to nic pff
Pani od matmy- Uwarzaj na słowa Jeaon i nie pamiętwm momętu od kiedy jesteśmy na ty więc nie ty a pani Leng okej.
Jk- Hah

Tym razem pani zwruciła się do mnie i do Vanessy.

Leng- A wy panienki nie uwarzacie że ten wasz make up nie jest za mocny??
S- Nie? A jakiś problem
Leng- Słownictwo młoda damo
Vss- Weź się zamknij

Wzieła mnie za rękę i wyszliśmy z sali.

V- Sory nie wytrzymałam
S- Nie ma sprawy też nie chciałam tam być

Udaliśmy się w strone kibli i usiadłyśmy na parapecie  wymieniając się numerami.

-------------------------------------------------------------
Mam nadzieje że jest okay? Dziś dłuższy rozdział haha 897 słów.

Sweet/Bad Boy JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz