Edit: A więc jestem przy końcówce tej książki, pierwsze rozdziały... w sumie połowa książki jest napisana błedami takimi jak np. Nie YoonGi tylko Youngi xddd a więc bardzo przepraszam, ale jak już czytajcie to nie wytykajcie mi błędów bo TAK wiem pi...
Obudziłem się rano i zobaczyłem że moja księżniczka śpi, była niedziela więc pomyślałem że zrobie wszystkim śniadanie ale najpierw trzeba się odswieżyć. Jedyne co potrafie przyrządzić to jajecznica i naleśniki. Pocałowałem ją w nosek tak delikatnie aby się nie obudziła na szczęście udało mi się to. Zszedłem po schodach i wstąpiłem do kuchni uznałem że zrobie naleśniki.
Przygotowałem ciasto a następnie zacząłem je smażyć. Gotowe naleśniki położyłem na tależu. Wyjołem z lodówki syrop i bitą śmietane. Wszedłem do naszego pokoju i zaczołem lekko ją całować by się obudziła.
Pov.Suzan
Czułam delikatne pocałunki na twarzy więc się obudziłam. Jungkook je składał co było raczej wiadome.
Jk- Przygotowałem dla wszystkich śniadanko. Pobutka księżniczko. S- Ojj dziękuję ci króliczku
Pocałowałam go w polik i wstałam z łóżka mojim dzisiejszym outfitem były czarne dresy i zwykła szara bluza. Jest jeden plus dzielenia szafy ze swoim chłopakiem. Mogę kraść mu bluzy hihi. Weszłam do łazienki by się chociaż trochę odswieżyć pod prysznicem następnie ubrałam na siebie dzisiejszy outfit i pomalowałam się tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zeszłam na dół, byli wszyscy i jedli naleśniki. Dosiadłam się do nich.
S- Siemanko Vss- Dzień dobry. V- Hejka
Zaczełam spożywać posiłek tak jak reszta. Gadliśmy se wszyscy do póki nie zjedliśmy wszystkiego.
Jk- Tea Chodźmy po te samochody to będziemy mieli to z głowy. V- Okej możemy pojechać autobusem ja mam do zabrania tylko jedno auto więc luz. Jk- Spoko to lecimy pa kochanie
Szybko pocałował mnie w czółko na co się uśmiechnełam.
V- Papa myszko
Skierował się do Vanessy Tea i także ją pocałował ale w nosek.
Vss- Chodź Suz rozpakujemy mnie i będzie już wszystko gotowe, wyskoczymy może nawet do kina puźniej z chłopakami hihi. S- Ojj dobrze a więc chodźmy
Chłopaki już wrócili a my już rozpakowałyśmy ją.
Vss- Ejj chłopaki chodźcie tu na chwile! V- Co się stało myszko? Vss- Chodźmy do kina bo i tak nie mamy co robić. Jk- Wspaniały pomysł. S- Także go popieram V- A więc w drogę!
Jechaliśmy samochodem Tea. Chłopaki wybrali jakiś Horror ale chyba nie wiedzą że akurat my się ich nie bojimi haha. Oni poszli kupić bilety i jakieś przekąski.
Vss- Wybrali Horror ale się zdzwią jak w połowie zaczniemy się śmiać haha S- Tak jestem ciekawe jak zareagują hihi. Oo idą ciii.
