Edit: A więc jestem przy końcówce tej książki, pierwsze rozdziały... w sumie połowa książki jest napisana błedami takimi jak np. Nie YoonGi tylko Youngi xddd a więc bardzo przepraszam, ale jak już czytajcie to nie wytykajcie mi błędów bo TAK wiem pi...
Jk- O cześć księżniczko i hej Vanessa. S-Yy ta cześć Vsa- Hej Jk- To gdzie idziemy? Vss - Ja bym poszła na pizze a tam pogadamy o waszym związku na niby heh. S- Czemu by nie. Jk- To chodźmy.
Droga mineła szybko. Prawie wogule nie rozmawialiśmy. Weszliśmy do lokalu i zamówiłyśmy pizze.
Vss- No więc jak będzie wyglądać wasza relacja? Jk- Będziemy się trzymać za ręce, przytulać,Całować i te sprawy.
Posłał szeroki uśmiech.
S- Yy słucham?!? Jk- Zgodziłaś się więc musisz to przeboleć księżniczko. Vss- No to będę miała z was ubaw hah. S- I co ja zrobiłam.
Przybiłam piątkę z własnym czołem. Przyszła pizza a my ją jedliśmy i gadaliśmy.
Jk- No więc jako twój ,,Chłopak" muszę coś o tobie wiedzieć. S- W jakim sensie? Jk- W wszytkich sensach. S-Ughh... No więc nie miałam łatwego życia a teraz nagle jest jak z bajki. Lubię czerwone róże i kocham lizaki. Jk- Okey a co ma niby oznaczać ,,Nie miałam łatwego życia a teraz jest jak z bajki"?? S- No więc mój tata umarł gdy byłam mała, matka poznała jakiegoś fagasa ale teraz jest on super ,ale przechodziłam dość trudny okres buntu i tak trafiłam do poprawczaka. Tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego mnie wypuścili. No i to tyle. Jk- Suz współczuje z powodu taty. S- Nie musisz już jest ok. Teraz ty powiedz coś o sobie. Jk- No więc jestem uroczym bad boy'em lubię jak mówią mi Kooky no i kocham Pizze. S- Oki Vss- A jak będziecie na siebie mówić przy całej szkole hmm? Jk- Ja na nią będę mówił Księżniczka bo to so niej pasuje.
Znów posłał szeroki uśmiech.
S- Ugh.. dobra ja będę mówić Kooky pasuje? Jk- Oczywiście księżniczko. Vss- Zapowiada się nieźle hah. S- Wracamy? Bo jest po już 18:00 Jk- Okej to ja was odprowadzę.
W domu
Gdy wruciłam była za 20 siódma więc zpakowałam się do szkoły a następnie wziełam prysznic. Wysuszyłam włosy i położyłam się lecz nie mogłam zasnąć bo dostałam powiadomienie z Insta. Odblokowałam telefon i okazało się że napisał do mnie Kooky.
Gdy odłożyłem telefon poszedłem wziąść szybki prysznic. Po wykonaniu czynności ubrałem jakieś dresy z racji że było mi gorąco nie ubierałem koszulki. Położyłem się na łóżku i patrząc w sufit zacząłem rozmyślać czy mój plan się powiedzie bo czuje że to ta jedyna. Koniec końców zapadłem w sen (xd).
Następnego dnia..
Pov.Suzan
Wstałam rano o jakieiś 6:20. Ubrałam jakieś papcie i poszłam się umyć, umalować, uczesać, ubrać itp. Postanowiłam ubrać się tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
