Nie jestem zmęczona...

304 8 2
                                    

niestety senność wygrywa i zasypiam po chwili.
POV-Maciek
Od razu po wejściu do gabinetu zacząłem wypełniać jakieś papiery i przemyśleć najbliższe akcje, ostatnią odwołaliśmy dlatego odbędzie sie za kilka dni. W pewnym momencie usłyszałem głos Oliwi. *Gdzie jesteś?*mimo ze była na dole to ją usłyszałem.
*Gabinet*odpowiada po chwili namysłu nie podnosząc wzroku znad biurka*papiery?*powiedziała cicho opierając się o framugę drzwi. Kiwnąłem głową na tak na co odwróciła się i już chciała wyjść* poczekaj, mam ci coś do powiedzenia*mowie od razu podnosząc na nią wzrok. Już dzwoniłem do lekarza i umówiliśmy się ze przyjdzie do nas i ją zbada, powiedziałem mu co i jak ale nie chciałem zdradzać zbytnio szczegółów przez telefon.
*hm?*mruczy cicho i zatrzymuje się*po pierwsze jutro przyjeżdża lekarz do ciebie a po drugie kolacja z moją matką miała być tydzień temu ale przez to ze byłaś w szpitalu jest przełożona, za dwa dni*mówię wracając wzrokiem do papierów*Po co lekarz?*pyta lekko zdziwiona i marszczy brwi *Przyjdzie cie zbadać ale co dokładnie dowiesz się jutro*mowie nadal na nią nie patrząc*okej?*mruczy niezadowolona i wychodzi. Nie chciałem jej mówić dlaczego przyjeżdża bo od razu by się wypierała i specjalnie nie spała żeby mi udowodnić ze wszystko jest okej. Cały czas siedzę przy papierach żeby mieć spokój na kilka następnych dni, po kolejnych 2h wstaje od biurka i się  przeciągam*kurwa*mowie cicho przez bolące plecy, zawsze jak siedzę za długo to napierdalają mnie plecy. Chyba poproszę Oliwie żeby zrobiła mi masaż bo nie wytrzymam. Schodzę na dół i słysząc odgłosy telewizora od razu idę do salonu*zrób mi masaż*mowie wchodząc do salonu  ale widząc że śpi wzdycham ciężko*No tak, a co innego mogła by robić*przewracam oczami i delikatnie siadam na kanapę, układam jej nogi na swoje zaczynając coś oglądać. Po dobrych 2h w końcu zaczyna sie rozbudzać*Dlaczego cały czas jesteś zmęczona?*Marszczę brwi, mam nadzieje że mi coś powie ale jeśli nie to jutro przyjeżdża lekarz*hm?*mruczy zaspana*Nie jestem zmęczona, po prostu nie mam nic innego do robienia*wzrusza lekko ramionami i ponownie kładzie głowę na poduszkę.




********************************************************************

Przepraszam że taki krótki i że nie był w piątek ale nie miałam dostępu do telefonu i tak wyszło, do następnego. 

UprowadzonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz