To dopiero początek

2K 61 1
                                    

Wróciłam ze szkoły mam dość! Nie dość że nie mam znajomych to jeszcze ojciec. Poprosiłam go tylko o jakieś małe zakupy, dałam mu nawet pieniądze on wolał kupić sobie wódkę, chce chociaż trochę odpocząć od tego wszystkiego. Idę do łazienki nalałam wody do wanny dodaje olejku waniliowego rozebrałam się i wchodzę do wody. Próbuje się uspokoić ale mi to nie wychodzi. Po chwili słyszę jakieś krzyki z dołu, wychodzę z wanny owijam się ręcznikiem i wychodzę z łazienki. Staram się jak najciszej podejść do schodów i zobaczyć kto tym razem przyszedł. Ale jak to ja, musiałam coś zrobić. Zwaliłam wazon. Kurwa! Po mnie, powoli się cofam gdy nagle po schodach wchodzi wysoki chłopak około 20stki . Jest umięśniony ma niebieskie oczy i brązowe włosy. Jest ubrany w biały T-shert czarne spodnie i ramoneske. Patrzę na niego z pogardą w oczach on się uśmiecha i mówi
-kogo my tu mamy pewnie córeczka tego starego dziada
Uśmiecha się i podchodzi do mnie a ja się cofam, łapie mnie za nadgarstek i prowadzi na dół. Zaczynam sie wyrywać ale on mocniej zaciska mój nadgarstek. Jedną ręką podtrzymuje ręcznik a drugą próbuje się wyrwać. Schodzimy na dół widzę zaćpanego ojca na kanapie. Patrzę na niego z obrzydzeniem. Chłopak popycha mnie na kanapę każąc usiąść przez co siadam  obok mojego ojca.

- czego ode mnie chcesz!?
Mówię zła

-pewnie nie wiesz że twój ojciec ma u mnie długi

Nic nie odpowiedziałam

- tak myślałem, a wiec staruchu masz mi do oddania 100 tyś

Spojrzałam na ojca za równo z zdziwieniem jak i złością.

- Że co kurwa!?
Spojrzałam na tego chłopaka

- Nic nie mam, nie mam jak ci oddać
Powiedział mój pseudo ojciec

-to zabieram córeczkę
Uśmiechną się

- No chyba nie! Mnie w to nie mieszajcie!
Wstałam kierując się do drzwi...

************************************
Hejkaaa kolejny rodział❤️
Następny będzie niedługo
Mam nadzieje ze rozdział się podoba
Dozoba!

UprowadzonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz