Zapierdole go jak zrobi coś Oliwi!...
Chodziłem w kółko po moim gabinecie od dobrych 15 minut czekając na informacje od techników. Ale za huja nie mogli namierzyć ani Oliwi ani Monstera. Najgorsze jest to ze nikt nie zna prawdziwego imienia nawet w bazie danych na psiarni jest zapisany jako Monster. Zadzwoniłem do Kuby to mój najlepszy technik. Po dwóch sygnałach odebrał
-Jak nie znajdziecie mi Oliwi do 17 to zapierdole was wszystkich! Zrozumiano?!
-Szefie są nowe informacje mamy dane w którą stronę pojechali narazie tyle zgadniecie jaką trasą pojechali zamknie nam co najmniej 3 dni bo trzeba wysłać ludzi na około
Postukała coś w komputerze i kontynuował
-18 dróg mamy do przeszukania i około 50 domów
-cholera jasna! Macie 3 dni i ani dnia więcej!
Wydarłem się na niego i się rozłączyłem. Miałem ochotę się napić albo zajarać ale musiałem być trzeźwy jakby znaleźli moją kruszynkęPOV-Oliwia
Jechaliśmy już dobre 3h a ja musiałam do toalety i byłam kurewsko głodna. Po następnych 15 minutach sie zatrzymaliśmy. Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam że jesteśmy na stacji. Jak powiem że muszę do toalety to może uda mi się uciec o ile ze mną nie wejdą... oby nie.
-wyłaź
Powiedział ten napakowany
Po woli wyszłam mogę się założyć że wyglądam jak zombie bo mam całe czerwone oczy od płaczu i wory pod oczami. Weszłam na stacje i poszłam od razu w stronę toalety ale poczułam rękę na ramieniu.
- A ty do kąt?
Paker tak go będę na razie nazywała. Uśmiechną się złowieszczo
-do toalety
Próbowałam to powiedzieć jak najbardziej pewnie
-Bany!
Zawołał jakiegoś gościa. Podszedł do nas brunet z niebieskimi oczami to on prowadził był lekko napakowany ale to akurat ładnie wyglądało w przeciwieństwie do pakera
-idź z nią do toalety żeby nie uciekła
Chwycił mnie dość mocno za ramie i zaprowadził puścił mnie do piętro przed drzwiami do toalety
-przepraszam że cie tak mocno chwyciłem ale musiałem bo Monster inaczej by mi dał kulkę w łeb.
-Luke
Podał mi rękę i się lekko uśmiechną
-Oliwia
Uśmiechnęłam się lekko i podałam mu rękę. On mnie do siebie przysuną i mnie przytulił. Zdziwiłam się ale po chwil oddałam uścisk.
- Będę ci pomagał ale obiecaj mi że nie uciekniesz. Monster cie wtedy zabije za to
Powiedział patrząc mi w oczy. Nic nie odpowiedziałam a on mnie chwycił za rękę.
-proszę cie nie rób tego, inaczej będę musiał tam z tobą wejść a nie chce tego robić
Powiedział z przejęciem w głosie
-ale muszę spróbować...
Powiedziałam ze łzami w oczach
-Ej mała nie płacz
Wytarł mi kciukiem łzy i sie lekko uśmiechną
-po prostu nie uciekaj, leć bo zaraz tu przyjdzie
Pchną mnie lekko w stronę drzwi. Weszłam tam załatwiłam szybko swoją sprawę i się rozejrzałam jest okno szybko je otworzyłam i wyszłam przez nie zaczęłam biec w stronę lasku
-Stój tu mała dziwko!
Słyszałam za sobą głos Monstera. Biegłam dalej zaczęłam płakać i biec. Po chwili poczułam bul w nodze. Upadłam na ziemie. Kurwa jak to boli! Dostałam kulkę w udo kurwa! Siedziałam chwile i obok mnie pojawił się wkurwiony Monster. Chwycił mnie mocno za rękę uderzył mnie w twarz i podniósł zaczą mnie ciągnąć w stronę auta. Wrzucił mnie na tylnie siedzenia i sam usiadł z przodu. Lukę siedzi za kierownicą.
-Pożałujesz jak wrzucimy...będziesz błagać o litość!
Rozpłakałam się jeszcze bardziej i podkuliłam nogi do brzucha
-A mogę ja się nią zająć?
Zapytał Luke Monstera
-Najpierw ja potem ty
Powiedział oschle Monster. Luke nic na to nie odpowiedział i jechał dalej. Jak monter wyszedł bo musiał się załatwić to Luke rzucił mi tabletkę przeciw bólową. Po kolejnych 15 minutach zasnęłam... obudziłam się i spojrzałam na radio jest godzina 18 spałam 2h bo na stacji byliśmy o 16. Po kolejnych 30 minutach dojechaliśmy stanęliśmy przed wielką willą. Nie powiem zrobiła na mnie wrażenie
CZYTASZ
Uprowadzona
Teen FictionZanim zaczniesz czytać, przeczytaj dwa ostatnie rozdziały! Jest to historia 17 letniej Oliwii uprowadzonej przez swojego ojca. Została zabrana do domu przez jednego z chłopaków którzy pożyczają pieniądze jej ojcu na narkotyki. Jak potoczy się histo...