Zanim zaczniesz czytać, przeczytaj dwa ostatnie rozdziały!
Jest to historia 17 letniej Oliwii uprowadzonej przez swojego ojca. Została zabrana do domu przez jednego z chłopaków którzy pożyczają pieniądze jej ojcu na narkotyki. Jak potoczy się histo...
-Nie rozumiesz jak się do ciebie mówi?! Spojrzałam na niego trochę z przerażeniem trochę ze zdziwieniem. -Maciek to boli! Powiedziałam starając się mówić pewnym głosem. -I dobrze ma bolec! Zrobiłem to żebyś poczuła się takiak ja!? Co przecież ja nic nie zrobiłam -O co ci chodzi?! Nic nie zrobiłam Powiedziałam starając się wyrwać z jego ,,uścisku" -Nic nie zrobiłaś?! Myślisz ze jestem głupi!? Wiem co robisz z tym doktorkiem! Co o huj mu chodzi to jest mój lekarz -Co?! Przecież on jest gejem! Powiedziałam a go momentalnie zamurowało -co? Zaczął się jąkać -Mówiłam że nic z nim nie kręcę Wyrwałam się i poszłam w stronę parku Maciek coś tam jeszcze krzyczał ale nie zwróciłam na niego uwagi. Usiadłam na ławkę i wyjęłam paczkę papierosów i zapaliłam jednego spaliłam poszłam w stronę sklepu z zamiarem kupienia alkoholi iż że nie miałam skończone 18 lat musiałam kombinować. Weszłam do sklepu i powiedziałam uprzejmie dzień dobry znalazłam w bluzie Maćka bo wzięłam ją razem z fajkami kartę kredytową wzięłam z lodówki 4 piwa i podeszłam do kasy. Stał tam nawet ładny chłopak około w moim wieku może o rok starszy postawiłam na ladzie produkty -Masz dowód? Zapytał raz patrząc na piwa a raz na mnie -No weź nigdy nie byłeś młody? Powiedziałam błagalnie -Dobra Uległ jest! -Pierwszy i ostatni raz, ale dasz mi swój numer ok? Zastanowiłam się chwilkę -No okej Skasował mi produkty -4,99 Powiedział czekając na zapłatę -kartą Podał mi urządzenie do płacenia kartą zapłaciłam i chciałam wyjść -Ej a numer? Spojrzałam na niego. Nie powinnam przecież Maciek mnie zabije. Ale z drugiej strony to tylko gadanie nic więcej -No dobra Dał mi kartkę długopis i zapisałam mu numer i wyszłam po wyjściu ze sklepu nie mogłam przez chwile nabrać powietrza podbiegł do mnie ten sam chłopak co mnie obsłużył zapomiałam powiedzieć jak wygląda no wiec tak jest ciemnym brunetem z zielonymi oczami ciemną cerą i zabójczym uśmiechem jest dość wysoki ma około 180
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Wszystko okej? Zapytał chwytając mnie za ramie. W odpowiedzi kiwnęłam głową. Po chwili poczułam się lepiej i wyprostowałam się -Może zawioze cie do szpitala co? Powiedział z troską -Nie, tak naprawdę to Przemyślałam wszystko za i przeciw i zdecydowałam ze jednak mu nie powiem. -Mmm no ja się pokłucilam z tatą i uciekłam Uśmiechnęłam się sztucznie wzięłam piwa i od razu poszłam do parku usiadłam na ławce i zaczęłam pić po czterech piwach się upiłam. Nie wiem czemu zawsze miałam mocną głowę ale może to ze mam osłabiony organizm. Po chwili zasnęłam ze zmęczenia przypominam ze mam piżamę i bluze Maćka. Odpłynęłam do krainy Morfeusza
*********************************** Koniec rozdziału! Mam nadzieje ze się podoba! Papa do następnego