Idź sie wykąp

662 18 0
                                    

widziałam tylko ciemność...

POV-Luke
Szłem w stronę kuchni kiedy usłyszałem jakby ktoś kogoś bił  poszedłem szybko pod łazienkę i zobaczyłem Oliwie i Monstera. Podbiegłem szybko do nich i odciągnąłem   go od Oliwi kucnąłem przy dziewczynie i sprawdziłem jej puls. Słaby ale jest wzięłam ją w stylu panny młodej i pobiegłem do auta. Pojechałem szybko do szpitala przy recepcji powiedziałem ze to moja narzeczona i nas wpuścili. Położyłem ją na łóżku a lekarz zaczą ją badać i coś robić. Podłączyli ją do kilku maszyn i zbadali.
-Co z nią?
Zapytałem po chwili
-kim pan jest dla pacjentki?
-Narzeczonym
Powiedziałem chwytając ją za rękę
-Ma połamane 3 żebra złamany nos i połamaną rękę w dwóch miejscach. Została mocno pobita jeszcze chwila a mogła by tego nie przeżyć. Odetchnąłem z ulgą i usiadłem koło niej dalej ją trzymając za rękę.
Miną już tydzień a ona dalej się nie wybudziła boje się o nią. Siedze tu ciągle i czekam aż się wybudzi. Nagle do sali wchodzi lekarz którego już dobrze znam
-Luke idź do domu się wykąp i prześpij zadzwonię do ciebie jak się wybudzi.
Powiedział jak codzień
-Nie zostanę
Westchną i poszedł do dyżurki po chwili przyszedł i podał mi spaghetti w pudełku.
-trzymaj, zjedz coś normalnego
Usmiechnołem się do niego i zaczołem jeść. Po kolejnym tygodniu tu siedzenia mam zarost śmierdze  i jestem kurwa tak głodny. Wszedł na sale lekarz
-Luke to już przesada idź się wykąp ogól zjedz coś i się prześpij serio do ciebie zadzwonię. Chcesz żeby cie zobaczyła w takim stanie jak się wybudzi?
Pomyślałem chwile, przecież on ma racje
-Okej ale masz od raz dzwonić jakby coś
Kiwną głową i zaczą badać Oliwie jak ją zbadał pojechałem do domu. Wszedłem szybko do łazienki wziąłem prysznic ubrałem się w nowe ciuchy ogoliłem zarost i poszedłem do kuchni. Zrobiłem sobie na szybko kanapki i herbatę, pobiegłem do siebie zdiołem bluzkę i poszłem spać. Obudziłem się wypoczęty uśmiechnąłem się ubrałem i pojechałem do Oliwi. Wszedłem na sale i usiadłem koło niej i złapałem ną za rękę. Po około 1h siedzenia i mówienia do niej ze ma się wybudzić bo tęsknie i takie tam poczułem jak poruszyła palcem. Szybko wstałem i spojrzałem na nią. Ścisnęła delikatnie moją rękę i powoli otworzyła oczy szybko je zmrużyła. Uśmiechnąłem się do niej i ją przytuliłem. Przytulalem ją dobre 5 minut
-Nawet nie wierz jak się martwiłem! Nie rób mi tak więcej!
Spłynęła mi samotna łza ale szybko ją wytarłem
-ciebie też miło widzieć
Zaśmiała się i pocałowała mnie w policzek

POV- Oliwia
Poczułam czyjąś rękę na mojej lekko poruszyłam palcem po chwili ściągnęłam tą dłoń otworzyłam powili oczy ale światło mnie za bardzo raziło wiec zmrużyła oczy. Od razu poczułam potężne ramiona które mnie przytulają.
-Nawet nie wierz jak się martwiłem! Nie rób mi tak więcej!
Usłyszałam jak mnie puścił. Zobaczyłam jak spłynęła mu samotna łza ale szybko ją wytarł
-ciebie też miło widzieć
Zaśmiałam się i pocałowałam go w policzek
-ty jak zawsze w dobrym humorze
Uśmiechną się  i puścił mi oczko
-Czemu mam nie być
Uśmiechnęłam się
-Mmm Luke mam pytanie
Spojrzał na mnie pytająco
-Muszę tam wracać?
Zapytałam ze smutkiem. Westchną usiadł na krzesło i spojrzał mi w oczy
-Niestety
Powiedział smutnie. Nic nie powiedziałam tylko się krzywo uśmiechnęłam i spłynęło mi kilka łez
-Ej mała ale nie płacz
Starł mi kciukiem łzy
-Nic ci się teraz nie stanie obiecuje
Uśmiechną się przytulił mnie i pocałował w czoło. Po 2h badania mnie iwgl dostałam wypis. Spiskowałem się a raczej Luke mnie spakował bo powiedział ze nie mogę się przemęczać.
-To idziemy
Westchną wziął torbę i poszliśmy w stronę auta. Wsiedliśmy i pojechaliśmy w jakąś stronę. Po chwili brunet zatrzymał się pod sklepem
-Możesz iść ze mną ale musisz obiecać ze nie uciekniesz
Westchnęłam i kiwnęła głową. Wysiedliśmy a Luke wziął wózek  i mnie tam wsadził. Maciek tak robił.... Mimowolnie spłynęła mi samotna łza.
-Ej co jest
Zapytał zakłopotany
-Mmm nic
No bo co miałam powiedzieć ze się zakochałam w moim dawnym porywaczu który swoją drogą nie żyje? Przecież by mnie wyśmiał
-No dobra powiedzmy ze ci wierze..

************************************Trochę się po mieszało miałam zrobić maraton ale coś nie wyszło bo jednak szlam do sq i nie miałam zbytnio czasu. Ale rozdział pojawia się dziś i nie pojawił się w zeszły poniedziałek bo nie miałam do tego głowy ale pojawił się w niedziele

UprowadzonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz