...

388 16 0
                                    

Na dole ważna notatka!

-Narazie nie
Powiedział i wyszedł. Jak ja go nie cierpię! Mam go dość. Nie mogę już z nim wytrzymać. Chce mi się ryczeć. Zaczęłam się szarpać przez co ręce bolały mnie trzy razy mocniej. Samotna łza spłynęła po moim policzku próbowałam ją wytrzeć ale nie dałam rady przez jebane łańcuchy. Po 15 minutach szarpania odpłynęłam. Obudziłam się poprzez lekkie klepanie po policzku. Momentalnie otworzyłam oczy
-No koteczku w końcu wstałaś.
Powiedział stając przede mną
-A teraz mi kurwa powiedz co to jest?!
Pokazał na moje nadgarstki. Nie odpowiedziałam.
-Pytam się o coś!
Powiedział i dał mi prawego sierpowego w brzuch. Kaszlnęłam i wyplułam krew na jego bluzkę.
-Pierdol się
Powiedziałam z zaciśniętymi zębami.
-O niee teraz przegięłaś
Powiedział i zerwał ze mnie resztę ubrań. Próbowałam się zakryć ale nie mogłam. Zaczął mnie całować po szyi a ja się wyrywać
-Nie wyrywaj się bo pożałujesz
Powiedział i zjeżdżał pocałunkami w duł kiedy doszedł do bioder spojrzał w górę odwruciłam wzrok żeby się nie rozpłakać zacisnęłam powieki i poczułam ze włożył we mnie dwa palce . Zacisnęłam powieki i zrobiłam grymas na twarzy zaczął szybciej poruszać palcami a ja powoli nie wytrzymywać. Kiedy wyją palce zaczął ją lizać. Czułam się jak najgorsza dziwka kiedy skończył uśmiechną się
-Dobra suczka
Poklepał mnie po policzku a ja odwróciłam wzrok.
-Zobaczymy się później
Powiedział i poszedł a ja wybuchłam płaczem nic nie widziałam przez łzy jedynie co czułam to obrzydzenie do siebie. Próbowałam zasnąć żeby tego nie czuć ale się nie dało. Wisiałam tak i płakałam na szczęście po 1h płakania zasnęłam... obudziłam się obolała j mokra od płaczu. Przypomniałam sobie co zaszło kilka godzin temu i od razu zachciało mi się płakać zacisnęłam powieki i tak wisiałam trzęsąc się z zimna po chwili usłyszałam otwierające się drzwi do piwnicy i kroki. Przede mną stał jakiś chłopak od razu się przestraszyłam i zaczęłam się szarpać on tylko otworzył kraty i do mnie podszedł
-Ej mała nic ci nie zrobie
Uśmiechną się krzywo
-Jestem Mik'e
Uśmiechnęłam się na to imie zawsze mi się podobało
-Jesteś głodna?
Prychnęłam na to pytanie
-Wiszę tu już chyba 2 dni a ty się pytasz czy jestem głodna? Okej fajnie ale może zdejmiesz mnie z tond? Mam całe obdrapane i sine nadgarstki i jest mi zimno
Powiedziałam lekko speszona tym że jestem naga.
-Przepraszam nie mogę tęgo zrobić on nawet nie wie że tu jestem
Powiedział smutno
-Mogę jedynie dać ci jedzenie i picie ale żeby on się nie dowiedział
Kiwnęłam głową na tak a on poszedł po jedzenie wrucił z 4 kanapkami i wodą pomógł mi je zjeść i się napić
-muszę już iść przyjdę jak tylko będę mógł
Uśmiechną się i poszedł najedzona oparłam głowę o moją rękę i próbowałam zasnąć ale nie mogę
-Kurwa
Powiedziałam po cichu i dalej próbowałam zasną po chyba 1h odpłynęłam do krainy Morfeusza... obudziłam się poprzez szarpanie za moje ręce szybko otworzyłam oczy i zobaczyłam przed sobą Maćka. Spojrzałam na niego z pogardą i czekałam na rozwój wydarzeń. Zdjął mnie a raczej zrzucił z łańcuchów siedziałam na podłodze nie mogąc się podnieś po przez ogromny ból nogach i nadgarstkach
-wstań
Powiedział oschle
-nie mogę
Powiedziałam z bezsilności, złapał mnie za ramie i podniósł nogi mam jak z waty ciągnie mnie za sobą w stronę schodów wchodzimy po schodach i kierujemy się w stronę jego sypialni. Wchodzimy do środka popycha mnie na ziemie
-Jak będziesz grzeczna będziesz tu siedzieć i będzie ci jak w raju a jak nie będziesz miał przesrane
Powiedział i wyszedł, spróbowałam wstać ale bez skutku po kilku prubach udało mi się dojść do łóżka pierwszy raz od chyba 2 dni spojrzałam na swoje nadgarstki i się przeraziłam całe obsztorcowany sine i pocięte prze jebane łańcuchy. Położyłam się na łóżku przykryłam się kocykiem i poszłam spać


************************************
Przepraszam za tak DŁUGĄ nieobecności miałam problemy prywatne i nie mogłam pisać. Przepraszam i wynagrodzę to wam!!

UprowadzonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz