Nikt ci nie kazał

776 20 12
                                    

-Ale już nie płacz nie lubię jak płaczesz

-mhm
Na pewno się da przed chwilką zostałam zgwałconą a nie mam płakać.
Spojrzałam na kanapki i zaczęłam je jeść. Przepraszam zaczęłam się obżerać. Spojrzałam z pełną buzią na Luka i się zapytałam
-chcesz?
On się tylko zaśmiał i pokręcił głową. Dokończyłam jedzenie i się położyłam teraz to jestem pełna
-to co chcesz robić?
Zapytał mnie gdy sobie leżałam.
-Nie wiem, przecież  nie jestem u siebie
Powiedziałam z pretensją
-Gdybym mógł to bym cie z tond wyciągną dobrze o tym wierz  
Powiedział też z pretensjami
-Przepraszam no
Przytuliłam go
-po prostu mam zły humor
-okej, dobra ja idę bo mam jeszcze pare spraw do załatwienia
Przytulił mnie i poszedł. Odłożyłam talerz na szafkę nocną bo leżał na łóżku i położyłam się na końcu łóżka u przykryłam się szczelnie kocem bo było mi mega zimno. Próbowałam nie zasnąć wiec odkryłam się i włączyłam cicho telewizor żeby nie przyszedł Monster. Jest dopiero 17. Ale po chwili zasnęłam...

Obudziłam się chciałam wstać ale poczułam coś ciężkiego na moim biodrze spojrzałam w moje prawo i dostrzegłam Monstera. Przestraszyłam się i próbowałam jakoś zepchnąć jego rękę ale przyciągną mnie bliżej siebie
-Gdzie uciekasz kocie?
Powiedział a ja poczułam obrzydzenie
-Chce do toalety
Powiedziałam z irytacją i obrzydzeniem
-poczekaj jeszcze chwile, jak wstanę to pójdziesz
Przewróciłam tylko oczami
-Ale ja muszę teraz
Szybko strzelałam jego rękę i poszłam do toalety. Załatwiłam swoje potrzeby i wyszłam. Łazienka jest połączona z sypialnią i wygląda tak:

 Łazienka jest połączona z sypialnią i wygląda tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tylko zamiast fioletowych mebli są zielone. Przeszłam przez sypialnie i podeszłam do drzwi i pociągnęłam za klamkę ale one ani drgnęły. Co za debil i idiota zakluczył drzwi!
-Co kocie chciało się uciec
Co za debil
- Nie, chciałam iść do kuchni
Powiedziałam z pretensją w głosie
-Czekaj
Wstał poszedł do toalety po chwili wyszedł ubrał się i podszedł do mnie od kluczył drzwi i przepuścił mnie w drzwiach. Łał jaki dobrze wychowany hah. Debil... poszłam do kuchni i wzięłam jabłko usiadłam do stołu i zaczęłam jeść.
-Musiałem wstać tylko po to bo chciałaś jabłko?
Powiedział z pretensją
-Nikt ci nie kazał
Powiedziałam i wzruszyłam ramionami. Dokończyłam jabłko wyrzuciłam ogryzek i poszłam do salonu usiadłam na kanapie przykryłam się kocykiem i zaczęłam oglądać Netflixa a dokładnej Orange is the New Black. Obejrzałam 5 sezonów i już była 15. Wyłączyłam Netflixa i poszłam do kuchni wzięłam sobie banana bo jakoś nie byłam zbytnio głodna. I poszłam do sypialni rozejrzałam się po pokoju i znalazłam półkę z książkami wzięłam jedną położyłam się na łóżku znowu się przykryłam kocykiem i zaczęłam czytać książkę. Jak przeczytałam 30 stron książki poszłam do łazienki postanowiłam się zważyć. Ogólnie przed porwaniem przez Monstera ważyłam równe 50. Weszłam na wagę i jak zobaczyłam wagę to się zdziwiłam bo ważyłam 45,1 ucieszyłam się bo dla mnie za dużo ważyłam. Jak mieszkałam jeszcze z ojcem to miałam problemy psychiczne bo nigdy się nie podobałam żadnym chłopakom. Bynajmniej z nimi nie gadałam zresztą z nikim nie gadałam po 2 latach wymiotowania na siłę przestałam to robić bo uznałam ze to bez sensu i zaczęłam się akceptować. Przez te dwa lata wyglądałam jak kościotrup wyzywałam zaledwie 37. Niby to nie możliwe a jednak... poszłam spowrotem na łóżko i przykryłam się kocykiem i zatraciłam się w książce...

UprowadzonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz