Już jest lepiej

1.2K 27 20
                                    

Po chwili wstałam wzięłam kocyk i z powrotem się położyłam następnie zasnęłam.

POV-Maciek
Znowu spierdoliłem! Kurwa. Zapominałem że miała zjeść. Poszedłem na górę, od razu skierowałem się do sypialni. Wszedłem tam i zobaczyłem ze Oliwia śpi. Uśmiechnąłem się, poszedłem na dół idąc co kuchni i zacząłem robić kolacje. Po dwóch godzinach zrobiłem spaghetti. Po chwili usłyszałem ze ktoś schodzi ze schodów. Spojrzałem na Oliwie i postawiłem na stole dwa talerze ze spaghetti i lampki z winem. Podeszłym do niej i się uśmiechnąłem.
-siadaj i jedz
Do jej spaghetti dodałem więcej mięsa i tłuszczu. Mam nadzieje że od tego trochę przytyje. Aż ciężko mi się patrzy jak wygląda. Oczywiście jest piękna z twarzy. Ale te wystające kości. Usiadła niepewnie do stołu i na mnie spojrzała

-po co to?
Powiedziała zduszonym głosem.
Zapominałem dodać ze ma lekkiego siniaka  pod okiem od uderzenia.

-chciałem cie przeprosić
Uśmiechnąłem się krzywo

POV-Oliwia
-chciałem ci przeprosić
Powiedział z krzywym uśmiechem

-ale ty chyba nie jesteś świadom co zrobiłeś
Powiedziałam to normalnym głosem

-wiem, naprawdę wiem i  tego żałuję. Naprawdę nie wiem dlaczego to zrobiłem. Okej wiem...Ale poniosło mnie po prostu nie lubię jak ktoś mówi o moich błędach na głos... wtedy tak jakby się zatrzymuje i nie panuje nad tym co robię. Naprawdę cie polubiłem, odkąd twój ojciec miał długi nie wiedziałem ze ma córkę nie interesowałem się nim znaliśmy się, ale słabo potem brał ode mnie dragi. Tak jakoś uzbierało się to 100 tys.  Naprawdę chciałbym żebyś mi wybaczyła i dała drugą szanse -złapał mnie za rękę - proszę obiecuje ze postaram sie poprawić.  Zrobię dla ciebie wszystko. Proszę wybacz mi

Momentalnie napłynęły mi łzy do oczu. To było słodkie i  raczej mu wybaczę
-Mmm Maciek ja nie wiem co mam powiedzieć.... wybaczę ci ale pod kilkoma warunkami

Uśmiechną się
-słucham

-pojedziesz ze mną do sklepu z ubraniami i do biedronki

-okej, ale jak mi nie uciekniesz ani nic nie zrobisz
Jaki debil myśli ze nie ucieknę pfff ucieknę przy najbliższej okazji 

-okej
Uśmiechnęłam się sztucznie. Prawda to było słodkie ale logiczne ze ucieknę, porwał mnie! No halo jaka w tym logika.
-to chyba wszystkie moje warunki

-okej, to smacznego
Uśmiechną się

Spojrzałam na danie i zaczęłam jeść. Spojrzałam na kieliszek i napiłam się wina. Ale dobreee 
-Maciekkk
Uśmiechnęłam się słodko

-tak?
Uśmiechną się

-gdzie kupiłeś to wino?

-a co smakuje?
Zaśmiał się

-no jest pyszneee
Napiłam się wina

-moja słodka tajemnica
Uśmiechną się. Ej to nie fair! Jebany! tak się dowiem!

-okej
Zaczęłam jeść dalej po około 30 min skończyliśmy jeszcze chwile pogadaliśmy i poszłam na górę. Zdjęłam spodnie i wskoczyłam pod kołdrę. Kurwa nie mam telefonu!
Jebać, zapytam się czy mi odda. Włączyłam telewizje, włączyłam mój serial na TVN ,,Szkoła" i zaczęłam oglądać. Po około godzince przyszedł ściągną koszulkę. O maj gasz! Jaka klata on ma sześciopak!

-nie patrz się tak bo się zawstydzę
Zaśmiał się

szybko odwróciłam wzrok
-sorka
Zaśmiałam się
-Maciek mam pytanko

UprowadzonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz