♥~ 16 ~♥

583 43 43
                                    

" Jestem przy tobie". Te słowa echem odbijały się w głowie długowłosego. Głos rozmówcy był zniekształcony i nieco zgłuszony przez jego szloch. Strach sparaliżował Irukę. W sekundę przestał płakać i krzyczeć, i mimo tego, że chciał zawołać o pomoc, nie mógł tego zrobić. Wgapiał wzrok w swoje stopy, bojąc się spojrzeć w lustro.

Po chwili ręce, które znajdowały się na tego talii zniknęły. Umino głośno odetchnął wiedząc, że to tylko straszna halucynacja. Ułożył trzesące się dłonie na umywalce patrząc tępo w krople wody, które po niej spływały. Powoli podnosił wzrok na lustro, które z jakiegoś powodu zaparowało. Przetarł je dłonią i zamarł. Tuż za jego plecami stała postać. Twarz miała zwróconą ku dołowi, a głowę ułożoną tak, że chowała się za ramionami długowłosego. Dreszcze przeszły wzdłóż jego kręgosłupa, a wtedy postać się odezwała.

- Tak bardzo mnie nie lubisz? - zapytał głos, który wydawał mu się znajomy. Można było w nim wyczuć smutek i przerażenie.

Postać wyciągnęła dłoń przed siebie i wsadziła palce między mokre włosy drugiego.

- Jesteś bezpieczny - dodał markotny głos.

I wtedy Irukę olśniło. Odwrócił się przodem do postaci i rzucił się na jej szyję.

- Kashi... - lamentował płacząc.

- Co się dzieje? - wymamrotał Hatake, lecz odwzajemnił uścisk młodszego.

- Przecież Ty nie żyjesz! - wyszlochał brazowowłosy. - Pewnie masz jakąś nie skończoną misję na ziemi... Pomogę Ci spełnić Twoje życzenie i znaleźć twojego mordercę i...

- Przwcież ja żyję - Kakashi postukał niższego po czole. - Widzisz? - zapytał.

Zaraz po pytaniu, które zawisło w powietrzu, chwycił za jedną z dłoni, która oplatała jego szyję, i ułożył ją w miejscu, gdzie biło jego serce.

- Czujesz? - upewnił się.

Umino pokiwał twierdząco głową i starł łzy z policzków, po czym mocniej wtulił się w starszego. Gdy zrozumiał, co właśnie zrobił, jak oparzony odskoczył od niego.

- Wiesz... Zrobiłem obiad... A właściwie kolację. Może zjesz? - zaproponował speszony, nie patrząc starszemu w oczy.

- Z chęcią - rzucił Kakashi jako odpowiedź, po czym poklepał młodszego po plecach i opuścił pomieszczenie.

Obaj udali się się do kuchni, gdzie młodszy rozłożył jedzenie na talerzach, po czym jeden z nich podstawił pod nos Hatake. Ze swoim posiłkiem usiadł na przeciw niego. Szarowłosy chwycił pałeczki w dłoń i zaklaskał, po czym głośno powiedział:

- Itadakimasu!

Iruka kiwnął mu na to głową i w odpowiedzi wymruczał cicho to samo, co starszy przed sekundą, nie patrząc na niego. Pałeczkami zaczął rozgrzebywać ryż na talerzu, ale nic nie jadł.

- To jest naprawdę pysznę - pochwalił go Kakashi.

- Dziękuję - uciął rozmowę.

- Wiesz, jestem taki zmęczony po pracy. Marzę o tym, żeby się umyć i iść do łóżka. A tobie jak minął dzień? - starszy próbował ciągnąć rozmowę.

- Jak dobrze, że wrócił... - wyszeptał brazowowłosy.

- Hm?

Kakashi chciał zapytać o co chodziło, ale miał usta pełne ryżu.

- Heeeeee?! Powiedziałem to na głos?! - wypiszczał Iruka, po czym poklepał się po twarzy.

Starszy przełknął jedzenie i zaczął cichutko chichotać, po czym rzucił:

- Jutro posprzątam. Chodźmy do łóżka

- Heee?! - wykrzyczał znowu

- Chyba przechodzą ci nawyki blondyny. Przyda Ci się sen. Jak zjesz to idź do pokoju. Posprzatam - wyjaśnił Hatake.

~~~

Naruto obudził się późnym popołudniem. Nie wiedział co się dzieje w okół niego. Nie pamiętał nawet kim jest, przez to że był taki zmęczony. Czuł jednak, że jest bezpieczny.

Powoli wstał z podłogi, po czym zgiął się w pół, słysząc dźwięki, które wydawał jego żołądek. Był bardzo głodny. Przypomniał sobie gdzie się znajduje. Postanowił, że opuści pokój swojego kolegi. Jak stwierdził, tak zrobił. Gdy szedł pewnym krokiem przed siebie, spotkał na swojej drodze starszego brata Sasuke.

- Hej - pierwszy odezwał się starszy Uchiha. - Może coś zjesz? - zapytał.

W odpowiedzi usłyszał głośne burczenie brzucha blondyna.

- Z chęcią, dattebayo - odparł zakłopotany niebieskooki.

Itachi machnął na niego ręką i skierował swe kroki do kuchni. Uzumaki podążył za nim. Gospodarz domu wskazał mu miejsce przy wyspie kuchennej i zaczął przygotowywać posiłek, co jakiś czas uśmiechając się do niego.

- Gdzie jest Sasuke? - zapytał Naruto, rozglądając się po pomieszczeniu.

Zauważył, że na to pytanie długowłosy lekko się spiął, więc szybko postanowił zmienić temat.

- Zawsze Iruka mi gotował. Jak ja teraz biedny wytrzymam jak już nie mieszkamy razem? - westchnął.

Czarnooki wytarł ręce w ścierkę i odwrócił się przodem do gościa, posyłając mu ciepły uśmiech.

- Iruka-kun to twój kuzyn, prawda?

- Tak właściwie to prawie jest moim bratem. Odkąd jego rodzice zmarli, mieszkał razem ze mną, Karin i moją mamą. Teraz nas rozdzielili i poszedł mieszkać do tego buca Kakashiego, bo zaproponował mu "pomoc", ale ja wiem, że jemu chodzi tylko i wyłącznie o... - blondyn nie dokończył, gdyż usłyszał jak Itachi syczy pod nosem "Hatake? Cholera". - Coś nie tak? - zapytał.

- Um? A, nie. Mówiłem tylko, że szkoda, że was rozdzielili, ale na pewno to nie był ich wybór. Proszę, smacznego - powiedział kładąc przed niebieskookiego miskę ramenu miso.

- O! Mój ulubiony! Itadakimasu - wykrzyczał z entuzjazmem, zapominając o podejrzanym zachowaniu.

Uchiha ostatni raz uśmiechnął się do Uzumakiego i opuścił pomieszczenie, tłumacząc się tym, że musi odpisać na kilka e-maili z pracy. Gdy wszedł do swojego pokoju, zamknął drzwi. Po chwili usłyszał jak Naruto dziękuje za posiłek, wykrzykuje pożegnanie i wybiega z ich domu.

- Cholerny Kakashi. Wszystko niszczy - wysyczał wściekły Itachi, uderzając pięścią w ścianę.

~~~
Okej, nie chce zapeszać, ale dobrze idzie i mam już jeden rozdział na zapas.

A i ogólnie mam do polecenia dwie dramki jak ktoś jest zainteresowany. Cherry Magic - na podstawie mangi "Cherry Magic! Thirty Years of Virginity Can Make You a Wizard?!". Fajna komedia o tematyce bl, przystojni aktorzy i wgl.

A druga to The Untamed, na podstawie chińskiej powieści " Mo Dao Zu Shi". Na podstawie tej samej powieści powstało też anime. Ogólnie opowiada to o życiu Wei WuXiana, który zostaje przywrócony do życia, by zabić czterech wrogów jednego z członków klanu Mo. Podczas podróży spotyka swojego dawnego przyjaciela, który próbował ocalić go od śmierci. Spora część serii opiera się na wspomnieniach WuXiana, a później na ponownych wspólnych przygodach przyjaciół. Ogólnie nie jest to bl, z powodu chińskiej cenzury, ale widać, że jest to na rzeczy.

Jeśli ktoś się nudzi to gorąco polecam 💜

Rozdział nie sprawdzany!

Just stay with me ~ Kakairu/Sasunaru [ZAWIESZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz