♥️~1~♥

2K 114 256
                                    

-Mamo, nie! Proszę! - rozległ się krzyk małego dziecka. -  Tato... Nie zostawiajcie mnie! Ratujcie siebie, błagam was...

Chłopiec upadł na kolana.

- Synku... Jesteś dzielnym chłopcem. Pamiętaj, że cię kochamy, i że nigdy nie umrzemy, bo będziemy tutaj - powiedziała kobieta, wskazując na miejsce na klatce piersiowej swojego synka, w którym jest serce.

- Ale mamo... - zaszlochało dziecko.

- Ćsi... Idź już i bądź nadal taki dobry jak jesteś. Znajdź miłość i pamiętaj, że ważne, żebyś ty się dobrze czuł. Nie patrz na to, co pomyślą o tobie ludzie tylko bądź sobą. Ludzie zawsze będą mówić - radziła mama chłopca.

Brązowowłosy popatrzył na mamę. Pokiwał głową, a jego łzy mieszały się z krwią.

- Pamiętaj mamo, że was kocham, postaraj się mnie nie opuszczać, proszę... - dziecko uśmiechnęło się przez łzy.

Słona ciecz całkowicie zasłoniła mu widok.

- Idź już... Znajdź pomoc... Ale nie wołaj jej dla nas... Już za późno... Pamiętaj, że cię kochamy... Na nas już czas - oczy kobiety się zamknęły, a jej synek zniósł się ogromnym płaczem.

~~~

- Wstawaj debilu! - ryknął blondyn.

- Zamknij ryj - mruknął Iruka. - Czego znowu chcesz? - zapytał milej. W końcu mieszkał z nim w jednym domu i bardzo go kochał mimo, że był totalnym głupkiem. Ich relacja była bardzo specyficzna, bo osoby, które patrzyły na nich z boku, mogłyby  stwierdzić, że są parą, ale to była po prostu braterska miłość. Co z tego, że nie byli braćmi?

- Zrób mi śniadanie, proszę! - Naruto mówiąc to, złożył ręce jak do modlitwy.

- Masz szczęście dzieciaku, że jesteś moim ulubionym kuzynem. Która godzina? - zapytał brązowowłosy.

- Za piętnaście dziesiąta. - odpowiedział patrząc na telefon starszego.

Iruka zepchnął Naruto z łóżka i wstał rozciągając się i piąstkami przecierając oczy.

- Wiesz co ci powiem, Iru? - zaczął młodszy.

- Hm? - mruknął ciągle zaspany.

- Jesteś całkiem, całkiem. Gdybyś nie był moim kuzynem to bym cię brał. Jeszcze w tych czarnych bokserkach, jak się przeciągasz, mrrr - zaśmiał się blondyn.

Starszy patrząc na niego, postukał się w głowę, a zaraz potem poszedł w ślad za Naruto.

- Musisz sobie kogoś znaleźć, bo  widzę, że hormony szaleją - mówiąc to, brązowowłosy poruszył brwiami w górę i w dół.

- Po co jak mam ciebie do podglądania?

- Żebyś miał kogoś do macania, bo mnie macać nie będziesz - krzyknął do drugiego wyciągając z szafki czarną koszulkę i zielone spodenki.

- Zawsze mogę jak będziesz spać, nawet nie poczujesz - mówiąc to udawał poważnego.

- Dobra, ja idę wziąć prysznic, a ty wyciągnij składniki na naleśniki - zignorował poprzednią wypowiedź i rozkazał, a gdy zobaczył jak młodszy wygodniej układa się na jego łóżku dodał: - No już! Ruszaj to spasione dupsko!

Just stay with me ~ Kakairu/Sasunaru [ZAWIESZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz