♥~7~♥

683 66 34
                                    

Tydzień  mijał spokojnie. Kushina była w stanie stabilnym. Co prawda nie było z nią lepiej, ale też nie działo się z nią nic gorszego. Iruka i Kakashi wpadali na siebie przypadkiem. Czy to na zakupach w sklepie, czy to w parku, a czasami nawet na basenie, na który uczęszczał Umino razem z Uzumakim, by ten pod koniec wakacji mógł się wyszaleć i choć na chwilę zapomnieć o swojej matce.

Dzisiaj była sobota. Wakacyjne słońce chyliło się już ku zachodowi. Była dopiero dziewiętnasta i  już robiło się ciemno. Chłopcom to jednak nie przeszkadzało.

- Naru! - zawołał brązowowłosy.

- Czego znowu?! - burknął nabuzowany niebieskooki.

Iruka westchnął pod nosem. Chciał spędzić miło wieczór, razem z kuzynem, ale chyba nie było im to dane.

- Chcesz pooglądać jakiś film? - zapytał cicho.

Blondyn ucieszony od razu pojawił się obok niego i wskoczył na kanapę, rozkładając się najwygodniej jak tylko się dało. Od razu połączył telewizor z internetem.

- Dzisiaj oglądamy mój! - wychrypiał podekscytowany.

- Chciałbyś- wymruczał Iruka, ale tylko ułożył się na fotelu obok i przyglądał się poczynaniom kuzyna.

Młodszy wpisał w wyszukiwarkę " Another: The other" i włączył film. Po chwili jednak zatrzymał go na polecenie starszego.

- Ktoś musi iść po przekąski. I tym razem będziesz to ty - wskazał palcem na Naruto.

- Nie trzeba, nie jestem głodny i ty też - zignorował słowa Umino i spowrotem włączył film.

Gdy tylko film się zaczął, usłyszał dźwięk SMS-a w kuchni. Niechętnie wstał i zerknął na telefon.

——————–———————————
Iruka

Jak już wstałeś i jesteś w kuchni to zrób ten popcorn

——————–———————————

-Iruka!!! Jesteś jebanym, leniwym geniuszem! - wykrzyczał najgłośniej jak potrafił.

- Kto mnie niby jebie? - odrzekł na jego zaczepkę.

- Jeszcze nikt, ale niedługo może Hatake!

Brązowowłosy oblał się soczystym rumieńcem i już nic nie powiedział. Miał dość tego, że jego kuzyn uważa, że ten jest gejem. Przecież to nie prawda.

Zaczął rozmyślać o Hatake. Był naprawdę przystojny i ciągnęło go do niego, ale to nie tak, że byłby w stanie się w nim zakochać. Po prostu był bardzo dobrze zbudowany i czuł się przy nim bezpiecznie. Równocześnie czuł, że nareszcie jest kimś ważnym. Odkąd zginęli jego rodzice, czuł się pomijany. Był po prostu przybłędą, nad którą ktoś się zlitował. Teraz wydawało mu się, że jest inaczej.

Z rozmyślań wyrwał go głośny dźwięk upadania czegoś na ziemię. Spojrzał przed siebie i zobaczył kuzyna, który leżał na podłodze.

- Co ty odwalasz? Oślepiło cię moje piękno i nie zauważyłeś stolika? - prychnął starszy.

- Ała... - jęknął tylko w odpowiedzi, lecz po chwili dla wytłumaczenia dodał:

- Zapomniałem, że przestawiłeś tą pieprzoną kanapę i chciałem zrobić wejście smoka, nooo.

- Pajac- mruknął pod nosem Iruka i nakazał młodszemu włączenie filmu.

Oglądali w ciszy. Telewizor szedł bardzo głośno, więc żaden z nich nie usłyszał dzwoniącego telefonu.

~~~

-Ten film był super! Fajnie dowiedzieć się kim była Misaki! - krzyknął najgłośniejszy mieszkaniec miasteczka.

- Zamknij dupę, już późno. Sąsiedzi znowu się będą skarżyć- mruknął oskarżająco. - Idę wziąć prysznic.

Iruka zabrał z pokoju czyste bokserki i udał się do łazienki w celu umycia się i odprężenia.

W tym po przedpokoju rozległo się pukanie. Naruto wyjrzał przez wizjer, a gdy zobaczył po drugiej stronie Kakashiego, o tak późnej godzinie. Po prostu nie mógł się powstrzymać i krzyknął "Iruka, kończ już! Kolejny klient przyszedł!" po czym otworzył drzwi.

- O to ty Kakashi? Hej, wejdź do salonu. Iruka ma teraz klientkę, ale za raz powinni skończyć. Pośpieszę ich- powiedział z chytrym uśmieszkiem, przyglądając się Kakashiemu, lecz przez maskę nie mógł rozczytać jego emocji. - A tak właściwie to czemu nosisz tą maskę cały czas? - zapytał, już zapominając o tym, że jeszcze przed chwilą chciał zdenerwować gościa.

- Nie twoja sprawa gnojku. I nie musisz wołać Iruki. Po prostu powiedz mu, żeby następnym razem odebrał telefon- odrzekł niewzruszonym głosem, starając się ukryć iskierki w oczach.

Naruto spojrzał się na niego zdziwiony i nim zdążył cokolwiek powiedzieć, drugiego już nie było. Odwrócił się na pięcie, i z klasą oddalił się jak najdalej stąd.

- No to będę mieć przesrane...

~~~
Hej miśki! Sorki, że mnie nie było, ale nowa szkoła, masa nauki i brak weny...

Just stay with me ~ Kakairu/Sasunaru [ZAWIESZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz