♥~ 27 ~♥

602 49 250
                                    

Kakashiemu nie podobało się to, co działo się w jego domu. Uzumaki kleił się do Iruki, mówiąc mu jak bardzo go kocha, a Sasuke zagadywał go, dyskutując na różne tematy. Musiał go naprawdę polubić, bo on nigdy z nikik nie rozmawiał, zdawkowo odpowiadając na pytania. Tym razem jednak to on zadawał pytania i ciągle prowadził dyskusje, co rusz rzucając jakimś żartem.

- Hej, robi się już ciemno... Chyba powinniście już wracać do domu - wymruczał szarowłosy.

- Nie, nie, nie, nie, nie - powtarzał Naruto, kiwając palcem. - Jiraiya połączył siły z jakimś innym starym typem i teraz z Żabiej Rewolucji, zrobiła się Płazowa Rewolucja. Tamten typiarz mówił, że włada wężami. Jak on to się nazywał... Oro? Chyba jakoś tak - dodał jakby mówił sam do siebie.

- Zostaniemy na noc - zarządził Uchiha.

Wstał z kanapy i udał się do łazienki. Zrezygnowany Hatake powiedział, że zamówi jakieś jedzenie i wyszedł z salonu, w którym pozostali kuzyni. Zabrał pieniądze i zaniósł do salonu, prosząc ich, by odebrali zamówienie.

- Naruto, możesz spać z Sasuke w jednym pokoju? - zapytał właściciel domu.

- Może - odpowiedział czarnowłosy, wchodząc do salonu. Za nim przyczłapał się malutki pies.

- Okej - westchnął szarowłosy, po czym ponownie opuścił salon, idąc przygotować pokój dla gości.

~~~

Była już dość późna godzina, gdy wszyscy przebywali w pokojach. Kakashi, upewniając się, że brązowowłosy jest sam, zapukał cichutko do jego drzwi.

Z pomieszczenia dobiegł głos młodszego, który wykrzyczał "proszę". Wtedy Hatake uchylił drzwi, wsadzając głowę do środka.

- Możemy porozmawiać? - wyszeptał, lustrując wzrokiem pokój.

- Jasne - odparł Iruka z uśmiechem, dłonią klepiąc łóżko obok siebie.

Szarowłosy zajął miejsce obok niego i wlepiając wzrok w swoje dłonie zaczął cicho.

- Proszę, zrozum mnie... A przynajmniej się postaraj.

Długowłosy skinął głową, przytakując mu i tym samym dając zgodę na kontynuowanie.

- Może zacznijmy od tego, że pracuję jako... Szpieg? Chyba można to tak nazwać. Wiem, że pewnie myślisz, że kłamię, ale to prawda. Praca jak praca. Mój zespół dostał za zadanie chronienie ciebie i twojej rodziny. Dlatego właśnie to ja, poinformowałem was o śmierci twojej cioci... W mojej grupie jest też Sasuke i Itachi, stąd się znamy. Możesz zapytać "Jakim cudem taki dzieciak jak Sasuke jest szpiegiem?", ale to w sumie ciężko wyjaśnić. Jego rodzice byli kierownikami ten agencji, lecz kiedyś, gdy wracali autem z lotniska po tym, jak odbierali Itachiego z wakacji, mieli wypadek, a raczej był to zamach na ich życie. Oni zginęli na miejscu, starszy Uchiha przeżył, a dwie zmarszczki na jego twarzy są pamiątką po wypadku. Sasuke nadal obwinia go o śmierć ich rodziców... Wiesz kim był twój ojciec? - przerwał na chwilę, spoglądając na drugiego.

- Nie do końca... Wiem, że często razem z Minato wyjeżdżał na jakieś delegacje, więc pewnie pracował w jakiejś firmie czy coś... A czemu pytasz? - odpowiedział skołowany Iruka.

- Iru... To nie było tak. Minato i twój ojciec też byli detektywami. Doprowadzili do rozbicia wielu mafii, przez co wielu pragnęło ich śmierci. Kushina też przyczyniała się do rozwoju firmy, dlatego... Wypadek twoich rodziców to też nie był wypadek. Oni byli już pogodzeni, ze śmiercią. To było ich przeznaczenie...

Just stay with me ~ Kakairu/Sasunaru [ZAWIESZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz