6.

2K 115 83
                                    

-Gdzie idziesz?-Zapytałem.

-Na obiad.-Powiedział i wyszedł.

-Malfoy.-Powiedział Weasley, po czym do mnie podszedł.

-Czego chcesz Weasley?-Zapytałem, stając przy drzwiach.

-Wiesz, że nie masz u niego szans, prędzej wybierze Riddla lub Diggoriego niż ciebie.-Powiedział, po czym się zaśmiał.

-Ronaldzie?! Jak możesz być taki wredny! Rozumiem, że go nie lubisz, ale to nie powód, żebyś tak mówił.-Powiedziała Hermiona, po czym uderzyła Weasleya książką.

-Przepraszam Hermiono.-Powiedział.

-Możesz już iść Malfoy, twoi przyjaciele pewnie na ciebie czekają.-Powiedziała, po czym wyszedłem.

Może Harry naprawdę by mnie nie wybrał, a ja robię sobie tylko nadzieję. Nie to nie może być prawda, nie zniósłbym widoku Harry’ego, z kimś innym i mam nadzieję, że nie będę musiał.

Harry:

W wielkiej sali usiadłem przy stole Gryffindoru I zacząłem jeść obiad, po kilku minutach przyszedł Ron razem z Hermioną.

-Cześć Harry.-Powiedział Ron, siadając obok mnie.

-Hej.-Odpowiedziałem i kontynuowałem spożywanie obiadu.

-Harry zagrajmy w grę.

-Jaką?-Zapytałem i przerwałem spożywanie posiłku.

-Kiss,Fuck,Kill -Powiedziała.

-No dobra.

-Cedrik Diggory Tom Riddle i Draco Malfoy.

-Em.... Cedrik kiss, Tom Kill, Draco Fack.-Powiedziałem, po czym poczułem że pojawiły mi się rumieńce.

-Dlaczego idziesz z Tomem, na bal skoro byś go zabił?-Zapytał.

-Obiecałem sobie że się zgodzę pójść na bal z pierwszą osobą, która mnie zaprosi, wyszło tak, że Tom zapytał jako pierwszy.-Powiedziałem, po czym spojrzałem na Hermione, która patrzyła na Rona spojrzeniem "Ha! Wygrałam" zignorowałem to i wróciłem do jedzenia.

-Harry przecież nic by się nie stało, gdybyś odmówił.-Powiedziała po dość długiej ciszy Hermiona.

-Teraz się już nie wycofam.-Powiedziałem.

-Zawsze będziesz mógł zatańczyć z osobą, która ci się podoba.-Powiedziała, po czym posłała mi uśmiech i zaczęła jeść.

-Może.-Odpowiedziałem.

-Ja bym na twoim miejscu wybrał Cedrika.-Powiedział Ron.

-Ron ja sam wybiorę, do kogo coś czuje, nie musisz mi pomagać w tej decyzji.

-Nie sądzisz że Cedrik byłby najlepszy dla ciebie, jest miły, pomocny, umiesz z nim rozmawiać, a taki Draco lub Tom oni ci dokuczali tylko dlatego, że trafiłeś do Gryffindoru, a nie Slytherinu.

-Ron przestań, możesz ich nie lubić, ale choćbym wybrał Cedrika, to nadal będę się z nimi przyjaźnił, wiec proszę, przestań wypominać, co robili kiedyś i spójrz na to, jak zachowują się teraz.-Powiedziałem dość spokojnie.

-Tyle osób chciałoby z tobą być, gdybyś wybrał ślizgona, to, to by było, co najmniej śmieszne.-Powiedział.

-Wiesz co Ron, nie mam ochoty, o tym, z tobą gadać.-Powiedziałem, po czym wstałem od stołu i wyszedłem.

Udałem się w stronę dormitorium, po pelerynę niewidkę, po tym, jak ją wziąłem, poszedłem na błonie, usiadłem pod drzewem i całkowicie przykryłem się peleryną. Po jakimś czasie usnąłem.

Tylko jeden ma szanse -Drarry Cedrarry(Hedric) Tomarry-(Zakończone✔)(Korekta)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz