8.

1.7K 101 147
                                    

-Harry czy ty naprawdę myślisz, że my byśmy byli w stanie im coś zrobić?-Zapytał Ron.

-Mówcie, co jest na rzeczy, nie usiedlibyście tutaj ze ślizgonami.-Powiedziałem.

-Hermiona chciała im coś przekazać.-Powiedział Ron i starał się udawać, że go tu nie ma.

-Spojrzałem na Hermione, a ta się histerycznie zaśmiała i odwróciła wzrok.

-Nie chcecie mówić spoko.-Powiedziałem i spojrzałem przez okno.

Przez jakieś pół godziny siedzieliśmy cicho co jakiś czas Pansy i Hermiona wymieniały zdania.
Ziewnąłem i oparłem się o okno, po chwili poczułem, że Draco kładzie rękę na moich plecach i przyciąga mnie, bym położył się na jego ramieniu.

-Ale uroczo!-Pisnęła Hermiona, razem z Pansy a Draco, spojrzał na nie niczym bazyliszek.

-Uważajcie, bo Draco zrobi wam krzywdę.-Powiedział Blaise, w stronę śmiejących się dziewczyn.

-Zamknijcie się po prostu.-Powiedział i zaczął głaskać mnie po włosach.

-Zachowujecie się jak para.-Powiedział Ron, po czym Draco przewrócił oczami.

-Wszyscy doskonale wiecie, że nie jesteśmy razem.-Powiedział Draco.

-To może czas to zmienić.-Powiedział Blaise.

-Co?-Zapytał Draco, patrząc na czarnoskórego.

-Zachowujecie się jak para, wyglądacie jak para.- Powiedział.-Nie sądzicie, że powinniście spróbować?-Zapytał.

-Też sądzę, że powinniście spróbować.-Powiedziała Hermiona po chwili ciszy.

-Ja też.-Powiedziała Pansy.

-Nie będę popierał tego związku, ale możecie spróbować być razem.-Powiedział Ron.

Spojrzałem na Draco, a on na mnie, w jego oczach było widać pytanie, czy chcę, nie zwracając uwagi, na moją zgodę czy też odmowę podniósł mnie za podbródek i pocałował.

-Szkoda, że nie mamy aparatu fotograficznego.-Powiedziała Pansy a ja i Draco przerwaliśmy pocałunek, oparłem się ponownie o jego ramię i zamknąłem oczy.

-Dobranoc.-Powiedział Draco, po czym zaczął bawić się moimi włosami.

Na miejscu:

Pożegnałem się z moimi przyjaciółmi i Ślizgonami i zacząłem szukać swoich opiekunów. Po chwili zauważyłem Syriusza i Remusa, stojących z boku, od razu poszedłem w ich stronę.

-Cześć Harry.-Powiedział Syriusz z uśmiechem.

-Cześć Syriusz.-Odpowiedziałem, poprawiając plecak.

-Co Ty taki smętny?-Zapytał.

-Spałem.

-To wszystko wyjaśnia, chodźcie już do samochodu.-Powiedział, po czym ruszył przed siebie.

-I co masz już chłopaka?-Zapytał Remus, idąc w moim tempie, mówił cicho, by Syriusz nie usłyszał i tak się będzie musiał o tym dowiedzieć prędzej czy później.

-Tak jakby.-Powiedziałem.

-Co znaczy tak jakby?-Zapytał.

-No jestem z Draco.-Powiedziałem.

-A jeszcze nie dawno mówiłeś, że to twój wróg i nie ma szans byście byli razem.-Powiedział z uśmiechem.

-No mówiłem tak.-Przyznałem.-Nie sądziłem, że wszystko tak się zmieni w tym roku.-Dodałem.

Tylko jeden ma szanse -Drarry Cedrarry(Hedric) Tomarry-(Zakończone✔)(Korekta)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz