48.

1.3K 37 99
                                    

*W poprzednim rozdziale*

-Może kiedyś ale nazwisko będzie Potter.-Powiedziałem.

-Chciałbyś.-Powiedział.

Rozmawialiśmy jeszcze jakis czas później zjedliśmy kolację najpierw umyłem się ja później on a następnie poszliśmy spać ten dzień był naprawdę dziwny.

***

===
Napisze tylko 18+
===

Obudziłem się wtulony w Draco spojrzałem w stronę drzwi kontem oka i zauważyłem w nich Narcyze a za nią stała Bellatrix.

-Długo jeszcze zamierzacie spać?-Zapytała Narcyza.

-Cały dzień.-Powiedział Draco.

-Wstawać nie ma lenistwa w tym domu.-Powiedziała po czym wyszła i zamknęła za sobą drzwi.

-Jak się spało?-Zapytał odwracając się w moją stronę.

-Dobrze.-Odpowiedziałem po czym się przeciągnołem.

-To się cieszę.-Powiedział po czym wstał z łóżka i poszedł do łazienki po chwili sam wstałem i poszedłem do "swojego pokoju" wziąłem jakieś ubrania i się w nie przebrałem.

Po tym jak się już się ogarnąłem ruszyłem w stronę salonu na śniadanie Draco już tam był usiadłem obok Remusa i zacząłem jeść.

-Cyziu zróbmy dzisiaj Lody na obiad!-Powiedziała Bellatrix po czym oczy Syriusza się zaświeciły.

-To nie jest zdrowe.-Powiedziała Narcyza z lekkim zdziwieniem na twarzy.

-Cicho będą lody na obiad.-Powiedziała Bellatrix.

-Dobra co nas ominęło?-Zapytał Lucjusz siadając razem ze Snapem przy stole.

-Lody na obiad.-Westchnąła Narcyza.

-A myślałem że Potter jest głupi.-Powiedział Snape.

-Mogę mu coś zrobić?-Zapytał Syriusz dość cicho Remusa.

-Nie teraz.-Odpowiedział Remus.

-Harry a Ty co myslisz o lodach na obiad?-Zapytał Draco.

-Jak Ty to mówisz to jest to dwuznaczne.-Powiedziałem.

-O lody.-Powiedział Remus przerywając Draco.

-Dlaczego nie.-Powiedzialem.

-Nikt nie ma nic przeciwko?-Zapytała Bellatrix Lucjusz podniósł reke.-Nie ma takich osób to świetnie czyli lody na obiad.-Dodała po chwili.

-Czuje się pominięty.-Powiedział Lucjusz.

-Przyzwyczaj się po prostu siostra twojej żony cie nie lubi.-Powiedział Snape.

-Ciebie też nie lubi.-Powiedział Lucjusz.

-A wiesz gdzie to mam?-Zapytał obojętnie.

-W lodach to będziesz miał.-Powiedziała Bellatrix.

-To ja Podziękuję.-Powiedział Snape.

-Bo ja ją wpuszcze do kuchni.-Powiedziała Narcyza.-Ja z Remusem zajmiemy się waszym wymarzonym obiadem.-Dodała po chwili.

-Eh no dobra.-Powiedziała Bellatrix obudzcie mnie na obiad.-Powiedziała po czym wyszła.

-Harry chodź do mnie porozmawiamy o czym kolwiek nie będę siedział cały dzień z Rodzicami.-Powiedział Draco po czym złapał mnie za rękę i ruszył w strone swojego pokoju.

Po dość długiej debacie o nazwisko poszliśmy na obiad.

-O co się tam tak kłóciliście?-Zapytała Bellatrix.

Tylko jeden ma szanse -Drarry Cedrarry(Hedric) Tomarry-(Zakończone✔)(Korekta)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz