*W poprzednim rozdziale*
-No dobrze.-Powiedział.-Panie Potter proszę już iść pan Malfoy potrzebuje chwili odpoczynku.-Powiedziała Pani Pomfrey.
-Dobrze.-Powiedziałem.-Pa Draco.-Dodałem po czym wyszedłem wróciłem do swojego pokoju poszedłem się umyć i położyłem się spać.
***Następnego dnia wstałem dosyć wcześnie obudziłem Rona który powiedział mi żebym poszedł sam tak jak poprosił tak zrobiłem ruszyłem w stronę wielkiej sali po drodze zgarniając jeszcze Hermione usiedliśmy przy stole lwa po chwili podszedł do nas Cedrik:
-Harry chciał byś wyjść ze mną do Hogsmeade nie musi być to randka po prostu kumpelski wypad.-Powiedział z uśmiechem.
-Jasne dlaczego nie.-Powiedziałem.
-O piętnastej przy wielkiej sali pasuje?-Zapytał.
-Może być.-Powiedziałem.
-Smacznego.-Powiedział po czym wyszedł z wielkiej sali.
Nie odpowiedziałem bo nie miałem po co odszedł już, zacząłem jeść po chwili do wielkiej sali wszedł Ron i usiadł przy stole o mało nie zrzucając jednego z talerzy ja i Hermiona spojrzeliśmy na niego jak na idiote po czym się odezwał:
-Chyba zjem śniadanie i idę spać czuje jakbym w ogóle nie spał.-Powiedział.
-Przecież jest wolne więc możesz raczej iść spać.-Powiedziała Hermiona na co rudo włosy kiwnął głową i zaczął jeść śniadanie.
-Cześć gryfiaki.-Powiedziała Pansy podchodząc do nas razem z Blaisem i Draco.
-Lepiej się nie zbliżaj bo cię jeszcze udusi.-Powiedziała Hermiona na co Blaise na nią spojrzał z zapytaniem w oczach.
-Nie wyspał się.-Powiedziała.
-No chyba że tak.-Powiedział po czym usiadł obok Rona.
-Harry masz ochotę przejść się po błoniach po południu?-Zapytał Draco siadając obok mnie.
-Nie mogę.-Powiedziałem.
-Dlaczego?-Zapytał podnosząc brew.
-Idę do Hogsmeade z Cedrikiem.-Powiedziałem.
-Idę z tobą nie ma opcji że puszcze was samych.-Powiedział.
-Draco idziemy jako koledzy.-Powiedziałem.
-Tak A później wylądujesz z nim w łóżku.-Powiedział.
-Draco uważasz że ja się puszczam?-Zapytałem.
-Oczywiście że nie.-Powiedział.
-Mówisz że od razu każdemu wchodzę do łóżka chyba nie muszę przypominać ci tego że to Ty mnie pieprzyłeś pod prysznicem.-Wyszeptałem mu na ucho.
-Nie kuś losu bo to powtórzę tutaj.-Powiedział z uśmiechem.
-Zboczeniec.-Powiedziałem na co on się zaśmiał i wziął mnie na kolana.
-Nikt nie chciał by tego oglądać.-Powiedział Blaise.
-A skąd wiesz ze nie istnieje klub gdzie są nagrania Drarry i Blairon.-Powiedziała Pansy.
(Sekcja komentarzy [on])-Merlinie nie Kto by chciał oglądać....
-To coś na wzór porno w mugolskim świecie.-Powiedziała Hermiona po czym Draco i Blaise spojrzeli na nią jak na idiotke.
-Dobra wolę tego nie wiedzieć.-Stwierdził Blaise po dość długiej ciszy.
-Tak myślałam.-Powiedziała Hermiona.
CZYTASZ
Tylko jeden ma szanse -Drarry Cedrarry(Hedric) Tomarry-(Zakończone✔)(Korekta)
FanfictionWięc znalazłeś się w takim miejscu nie masz co robić z życiem? Zapraszam do przeczytania mojej nie wiem czy ciekawej książki ale napewno będzie dużo akcji! W tej książce Tom Riddle to nie Voldemord. Tom i Cedrik są na tym samym roku co Harry. Akcja...