Rozdział 1

29.1K 691 1K
                                    

~ pov. George ~

Minęło jakieś 2 miesiące od naszego pierwszego spotkania. Rozmawiałem z Dreamem prawie codziennie, ale to nie to samo. Z Nickiem kontakt trochę nam się pogorszył, nie żebyśmy go olewali. Sam chyba woli ostatnio rozmawiać z Karlem, ale nam to nie przeszkadza. Nadal nagrywamy wspólne filmy na YouTube i razem streamujemy. Ostatnio Dream uciekł z więzienia na Dream SMP, więc teraz gramy razem.

- Gogy..?

-Tak Dream?

- Może chciałbyś do mnie przylecieć? Nigdy jeszcze u mnie nie byłeś i.. I pomyślałem, że byłoby fajnie.

-Oczywiście, że tak! Już idę szukać bilety! - Krzyknąłem uradowany.

-W zasadzie już kupiłem Ci bilet.. Tylko nie wiedziałem czy się zgodzisz.-Powiedział uśmiechając się do kamery.

Dream nie zrobił jeszcze face reveal, ale zawsze gadaliśmy na kamerkach.

- Oj Dream, Dream. - Zaśmiałem się.

- Wyślę Ci w sms wszystko. - Powiedział i chwilę później dostałem sms z jakimś linkiem.

Kliknąłem w niego i wyświetlił mi się bilet na za tydzień.

- Nie mogę się doczekać aż Cię zobaczę kochanie. - Uśmiechnął się znów do kamerki. - Będę już kończyć, kocham cie Gogy.

-Ja ciebie też Dreamy.- Pożegnałem się i rozłączyłem.

Była jakaś 16, czyli u Dreama dochodziła 22. Nie powiem, miłość na odległość nie jest prosta. Nie mogę go przytulić, porozmawiać prosto w oczy. Ale hej, jadę do niego, będzie tylko lepiej. Przynajmniej taką mam nadzieję. - Pomyślałem i poszedłem w stronę kuchni zrobić sobie coś do jedzenia.

~pov. Dream ~

(time skip)

Od rana byłem na nogach.

Za tydzień przylatuje do mnie mój George! Kurcze muszę wszystko przygotować, zrobić zakupy, posprzątać. Ile roboty. - Pomyślałem i westchnąłem. Włączyłem jakąś playlistę i zacząłem od sprzątania. Wyscierałem wszystkie kurze, odkurzyłem, więc zostało tylko włączenie prania i mogę ruszyć do sklepu.

Po jakiś 20 minutach wszystko było wysprzątane, włożyłem też brudne naczynia do zmywarki. Wziąłem szybko słuchawki, podłączyłem do telefonu i ruszyłem w stronę sklepu. Muszę mieć co jeść w końcu. Szukałem czegoś co mogę zjeść cały czas słuchając muzyki. Przy kasie ludzie zaczęli dziwnie na mnie patrzeć nie wiem czemu.
Uświadomiłem sobie, że słuchawki odłączyły mi się od telefonu. Szybko je podłączyłem, zapłaciłem i wyszedłem ze sklepu. Jeszcze wstąpiłem po drodze do zoologicznego po karmę dla Patches.
Gdy wróciłem było około 12. Ruszył do kuchni rozpakować zakupy i zrobić sobie obiad. Resztę dnia spędziłem grając i gadając z Gogym i Nickiem.

.............................................................

1 rozdział
375 słów

I love you Dream - Dnf Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz