~ Pov. George ~Był wczesny ranek, a słońce dopiero wschodziło. Wczoraj wróciliśmy dopiero jakoś po 22 do domu. Teraz Dream śpi jak zabity.
Postanowiłem wstać, ubrać się i zrobić coś na śniadanie. Wziąłem coś z szafy i wyszedłem do łazienki, a kolejnie do kuchni. Otworzyłem pierwszą półkę, drugą i trzecią... Jedyne co mógłbym zrobić to albo kanapki, albo płatki z mlekiem. No cóż, zrobię dla siebie kanapki, a jak Dream obudzi się to sam zdecyduje co zje.
(time skip)
Popołudniu, przed 13 słońce grzało na tyle, by roztopić grubą warstwę śniegu. W niektórych miejscach nadal pozostawały nieroztopione chude już warstwy śniegu, ale w większości zostały kałuże. Siedzieliśmy na kocu pomiędzy dwoma drzewami rzucającymi cień na nas, który chronił nas przed mocnym słońcem. Nienawidzę takich zmian pogodowych. Jeszcze wczoraj był śnieg, a już dziś słońce grzeje jak późną wiosną. Oparłem się o jedno z drzew przy którym kończył się nasz koc. Clay się spojrzał ciepło na mnie i wyciągnął z plecaka butelkę z wodą.
-Za gorąco Ci?
- Nie jest ZA gorąco, ale jak na marzec jest dość ciepło.
- Masz. - Powiedział rzucając w moją stronę butelkę wody, którą ledwo złapałem.
- Dzięki. - Odpowiedziałem otkręcając zakrętkę.
- Jak się czujesz na Florydzie?
- Jest świetnie.
-Cieszę się.
~ pov. Narrator ~
Dwójka siedziała całe popołudnie aż do zachodu. Mogli by tak spędzać ze sobą każdy dzień nie nudząc się przy tym. Kochali swoje towarzystwo. Gdy zbliżała się 19 słońce zaczęło chować się za horyzontem. Tymczasem dwójka siedziała nadal pod dwoma drzewami słuchając muzyki na słuchawkach.
- Chciałbym żebyś kiedyś zobaczył świat we wszystkich kolorach. - Uśmiechnął się smutno do bruneta i patrząc na zachodzące słońce pomiędzy oddalonymi drzewami. Odpowiedziała mu głucha cisza. Najwyraźniej George nie wiedział co mu na to odpowiedzieć, więc przytulił się do ukochanego i popatrzył na żółto-szary zachód słońca uśmiechając się od ucha do ucha.
- Dzięki tobie nawet jeśli ten zachód jest mdły moimi oczami, to jest piękny.
.............................................................
Rozdział 15
311 słów
CZYTASZ
I love you Dream - Dnf
FanfictionDruga część książki '' I Can't breath '' Jakieś 2 miesiące później George i Dream postanawiają się ponownie spotkać... Książka może zawierać wiele błędów i niedociągnięć, więc jeśli masz do tego wrażliwość to lepiej nie czytać.