Ah shit, here we go again
Tutaj taki mały szczegół do całej historii; [T/I] jest już w związku z danym członkiem zespołu, tylko on nigdy nie przyszedł do niej do domu. Dziękuje za uwagę, zapraszam.
RM
Namjoon poczuł się niezmiernie szczęśliwy na wieść, że mógłby w końcu do ciebie wpaść. Wcześniej nie miał jakoś okazji, a dzisiaj kiedy to poprosiłaś go o pomoc — w złożeniu nowo kupionego mebla — nadarzyła się wspaniała okazja do zwiedzenia twojego domu.
Toteż przyjechał do ciebie. Cały rozweselony. Jakby, wyobraź sobie te szczęśliwą twarzyczkę, która stoi pod jednym z seulskich bloków i rozgląda się na prawo i lewo, w poszukiwaniu numeru twojego mieszkania. Ha! Bo co? Myślało się, że nasz kochany Namjoon, tak o sobie wejdzie do twojego mieszkania? Co to, to nie. Jakieś pół godziny zajęło mu szukanie dobrej klatki. Później i tak musiał do ciebie dzwonić, bo gdy zobaczył ile budynek ma pięter, to poddał się na miejscu.
— Jesteś w końcu! Proszę. Wchodź, szybko — przywitał go twój szeroki uśmiech. Drzwi trzymałaś lekko uchylone, jakby ukrywając coś w środku. Trochę zdziwiło go to, jak kurczowo trzymałaś się drzwi, wychylając tylko głowę. Jednakże kiedy tylko otworzyłaś je, aby wpuścić chłopaka do środka z mieszkania wyleciało na niego ogromne psisko. Dla niego. Dla ciebie to był mały, kochany psiaczek.
— Nie wiedziałem, że masz psa... W sensie psy — poprawił się szybko widząc kolejne dwa. W porównaniu jednak do owczarka niemieckiego, który nie odstępował go na krok, na sofie spały sobie dwa pieski Corgi. — Czy tam jest jeszcze chomik?
— Oh tak. Żaba popyla teraz w kuli. Słodkie, nie? — obydwoje patrzyliście z boku, jak chomiczek szosuje swoim zielonym, plastikowym kołem za wami, w stronę łazienki. Gdy tylko plastik odbił się od drzwi łazienki dwa pieski Corgi poleciały sprawdzić, czy Żaba żyje. Owczarek jednak w dalszej chwili obwąchiwał twojego chłopaka, nie dopuszczając cię wręcz do niego. Namjoon nie był nawet w stanie rozejrzeć się po mieszkaniu, bo suczka cały czas stukała go nosem w nogę.
— Beyoncé chyba cię polubiła — zaśmiałaś się kucając wraz z Kim'em.
— Nazwałaś psa Beyoncé a chomika Żaba? — spytał głaszcząc pieska za uchem.
— Słuchaj, nie wiem czy jesteś odpowiednią osobą do komentowania jej imienia. Pamiętasz może jak nazywa się twój pies?
— Beyoncé to piękne imię — poprawił się. — A Żaba wpasowuje się w charakter twojego chomika idealnie.
CZYTASZ
𝐫𝐞𝐚𝐤𝐜𝐣𝐞 𝐛𝐭𝐬
RandomChyba wszyscy wiemy na czym polegają reakcje, więc oszczędzę wam bezsensownego opisu. Zapraszam serdecznie i nie zrażajcie się początkiem ;) ### 🏷 scenariusze z bts wrzucam też do mojej drugiej książki - scenarios, zapraszam i tam ### ➷ W najbliż...