Chyba wszyscy wiemy na czym polegają reakcje, więc oszczędzę wam bezsensownego opisu. Zapraszam serdecznie i nie zrażajcie się początkiem ;)
###
🏷 scenariusze z bts wrzucam też do mojej drugiej książki - scenarios, zapraszam i tam
###
➷ W najbliż...
Namjoon co prawda wrócił później niż zapowiadał, ale pamiętał z pewnością widok twej śpiącej osoby, zaraz obok niego. Tak więc gdy zbudził się w nocy – co czasem mu się zdarzało – i usłyszał dziwne odgłosy dochodzące z salonu. Skierował się do niego, ale razem z telefonem, gdzie miał już wykręcony numer alarmowy. Nie zorientował się on bynajmniej, że kołdra, którą zrzuciłaś jest pusta, a ty poszłaś sobie na nocny spacerek.
— [T/I]? C-co ty... Jest czwarta nad ranem. Po co gotujesz? — spytał automatycznie wyłączając telefon. Podszedł do ciebie, by spojrzeć co tam przygotowujesz i wtedy dopiero dojrzał twą twarz. — [T/I], powiedz mi proszę, kto jest premierem Wielkiej Brytanii?
— Lubię kiwi — odburknęłaś ledwo słyszalnie, wrzucając do zimnej i nie zagotowanej wody kolejne warzywa, toteż Namjoon delikatnie odsunął cię od kuchenki.
— A może pogotujesz sobie później, co? Teraz będzie to wyglądać i smakować o wiele gorzej, niż te pierniczki co razem robiliśmy. Chodźmy spać — zaproponował, gdy twoja głowa zetknęła się z jego ramieniem. — Co ty na to?
— W szerokim większym garnku na maśle i oliwie zeszklić pokrojo—
—Dobra, dobra rozumiem — zaśmiał się Joon, przerywając twą mowę, która tak naprawdę była przepisem na zupę. — Mamy garnek w sypialni... Gdzie ty idziesz? — spytał, gdy wyswobodziłaś się z jego ramion, aby skierować się w stronę wspomnianego przez niego pomieszczenia.
—... kroić w kosteczkę cebulę. Dodać obraną i pokrojoną w plasterki marchewkę i mieszać, podsmażając wszystko trzy minuty — odpowiedziałaś i tak kładąc się na łóżku.
— To ja mam tą zupę zrobić, czy jednak zrobisz mi miejsce? — nie wyglądało na to, abyś chciała się przesunąć.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jin
— Seokjin? Wstawaj — zawołał Yoongi. Było w cholerę późno, mimo to Min i tak nie spał. Jak i reszta chłopków. Tylko Seokjin postanowił położyć się spać, gdyż miał zamiar wstać jutro wcześniej i wyjść wraz z tobą na miasto. Dołączyłaś więc do niego i wraz z nim odpłynęłaś, w pewnym sensie. Jin nie poczuł w ogóle, gdy wyszłaś z sypialni żeby usiąść koło Hobi'ego i zacząć opowiadać mu jakieś niestworzone historie.
— Co? — syknął ciągnąc do siebie kołdrę. — Ostatnio Namjoon cię budził. Jego atakuj. Dałbyś mi się wsypać, ja ci—
— Nie brakuje ci kogoś? — spytał młodszy, przerywając wywód wokalisty. Kim natychmiast się podniósł do siadu rozglądając na prawo i lewo, ciebie nigdzie nie było.
— Co jej zrobiliście? Jeśli ta akcja z kwietnia się powtórzy, to zgłoszę to tym wyżej i zmieniam wytwórnię — zagroził Seokjin wstając z łóżka.