Jimin
Chodziłaś po Seulu. Szukałaś chętnych do przeprowadzenia ankiety, która miała być twoim projektem na studia dziennikarskie. Siedziałaś już chyba szóstą godzinę i każdy cię spławiał.
Byłaś już tak zdenerwowana, że miałaś gdzieś, iż jesteś wstydliwa oraz, że jesteś sama w nocy, w stolicy Korei. Po prostu zaczepiałaś wszystkich po kolei. Udało ci się zachęcić parę osób, lecz nie byłaś usatysfakcjonowana tą liczbą. Po pewnym czasie usiadłaś na schodach, przed jakimś budynkiem i patrzyłaś się na rozgwieżdżone niebo.
***
-Wszystko w porządku? -usłyszałaś za sobą. Jakiś chłopak schodził właśnie ze schodów. Jednak nie. Powtórka. To nie był zwykły chłopak. To był Park Jimin z BTS. Od razu się ożywiłaś. To była niepowtarzalna szansa na wywiad! Nie na ankietę tylko już na wywiad!
-Nie, spokojnie nic mi się nie dzieje -odparłaś szybko. Zebrałaś wszystkie porozrzucane kartki ze schodów i spojrzałaś Koreańczykowi w oczy co go bardzo rozśmieszyło. -Słuchaj, ja wiem wręcz zdaję sobie sprawę, że wy idole nie macie za bardzo czasu dla takich jak my... ,ale błagam cię jeśli odpowiesz mi na parę pytań to zaliczą mi projekt z góry.
Jimin spojrzał szybko na zegarek i delikatnie uśmiechnął się w twoją stronę.
-Właściwie to znajdę dla ciebie czas i chętnie odpowiem na twoje pytania, ale w zamian pójdziesz jutro ze mną na kawę.
-Jasne, oczywiście, z wielką chęcią -znowu sprawiłaś, że Koreańczyk się zaśmiał z twoich gestów. Idol odpowiedział szczerze- na wszystkie pytania- po czym podał ci godzinę i miejsce jutrzejszego spotkania.
VCo można więcej mówić? Miałaś okropny dzień.
Tydzień temu uciekł ci kot, bolała cię głowa, zgubiłaś portfel oraz musiałaś zostać po godzinach w pracy, bo jakaś dziunia się rozchorowała. W końcu się ściemniło, stwierdziłaś, że masz już na dziś dość. Wyszłaś- wkurzona, zmęczona i głodna- z biura i skierowałaś się w stronę swojej kawalerki. O dziwo, znalazłaś sobie mieszkanie bardzo blisko swojej pracy. Zanim jednak weszłaś do budynku, spostrzegłaś jak jakiś Koreańczyk trzyma twojego kota, na rękach.
***
-Świnia! Tutaj jesteś!- krzyknęłaś i podeszłaś do chłopaka, który stał trochę zdezorientowany, z początku myślał, że mówisz do niego. -Dziękuję, że ją znalazłeś -wysiliłaś się na uśmiech w jego stronę.
-Nazwałaś kota Świnia? -spytał oddając ci rudą, grubą kulę.
-Pasuje do niej- próbowałaś się bronić. -Naprawdę dzięki, że ją złapałeś. Idiotka, sama by do domu nie wróciła. Może wejdziesz do środka?
CZYTASZ
𝐫𝐞𝐚𝐤𝐜𝐣𝐞 𝐛𝐭𝐬
RandomChyba wszyscy wiemy na czym polegają reakcje, więc oszczędzę wam bezsensownego opisu. Zapraszam serdecznie i nie zrażajcie się początkiem ;) ### 🏷 scenariusze z bts wrzucam też do mojej drugiej książki - scenarios, zapraszam i tam ### ➷ W najbliż...