Urodziny

2.5K 182 5
                                    

- Jaś ! - jest weekend. Teraz on pożałuje że mnie tyle razy obudził.

-Jasiek ! - ciul z tym że pobudze pół osiedla.. Ta tępa pała ma wstać do szkoły.

- Ja chce spać ! - Wykrzyczlał gdy wychylił się z okna.. Naszczęście pogodziłam się już z Jasiem..

- Do szkoły ! - wydarłam się na niego..

- No już wstaje ! - wykrzyczał..on nie potrafi normalnie wstać..głupia ciota..

Jutro moje urodziny.. Nie lubie urodzin. Nie potrzebne zamieszanie. Pffff..

Moja klasa w szkole była dziwna..każdy próbował mi się przypodobać jakbym była niedwiadomo kim.. Nie mam żadnych przyjaciół oprócz Jasia.. Z tego powodu mama często na mnie dziwnie patrzała, a tata twierdził że w przyszłości będzie rodziną z Jasiem. Moje stosunki z Kiślem były coraz lepsze..codzienne z nim gadałam..chyba nikt nie wiedział o nim tyle co ja..

________________°°°_________________

i ten dzień..urodziny..na szczęście w urodziny nie musze chodzić do szkoły. Cały dzień siedziałam w pokoju. Jaś mi kazał bo szykował niespodzianke dla mnie..
GODZ. 17:20

-Em chodź na dół !- krzyknoł Jasiek..już się bałam co wymyślił.. Z okazji urodzin ubrałam miętową sukienke z odkrytymi ramionami. Związałam włosy w wysokiego kucyka i ubrałam czarne szpilki ciul z tym że się w nich zabije ale oke.. 17 urodziny..ale ja stara..jeszcze rok i pełnoletność dowód i prawko..

-Ide..-szłam jak najostrożniej po schodach, aby się nie zabić. Usłyszałam krzątanie się w kuchni..a tam Kiślu ?! Cco on tam robił..znaczy co w kuchni robił to się domyślałam..ale co on robił w mojej kuchni ? Wbiegłam do kuchni, potknełam się i bum na ziemie.

-Emma ! Wszystkiego najlepszego ! - powiedział i pomógł mi wstać gdy ja na ziemi siedziałam i śmiałam się.. Wtedy do kuchni zajrzał Jaś..

-Co wy robicie na ziemi..? No nie tak przy ludziach..tu są rodzice Em.- Jaś śmiał się z nas..ale co tu robił Kiślu.. ?!

-Ejj a tak właściwie co ty tu robisz ?! - zapytałam się Kiśla..

-No bo byłem głodny i ...- głupi zaczoł mi tłumaczyć co robi w kuchni..

-Co robisz w moim domu..? - zapytałam zapytałam. Dalej siedziam na ziemi..to musiało dziwnie wyglądać dziwnie, miałam głowe na wysokości jego..już wiem o co chodziło jasiowi..

-Wszystkiego najlepszego ! - powiedział. Dopiero teraz wstałam i go przytuliłam i pocałowałam. Potem przytuliłam Jasia który też składał mi życzenia.

Gdy wyszłam do ogrodu była tam reszta chłopaków którzyli zaczeli krzyczeć Wszystkiego najlepszego i wogóle. Potem mnie prawie udusili..ale mniejsza z tym..

Kiślu uświadomił mi właśnie że chłopaki zostają znaczy Lestefan Smav i Skkf będą u Jasia spać. A Thor Kislu i Rembol będą u mnie. Jak zwykle ja dowiadywałam się ostatnia. Rodzice gdzieś wyjechali. Boje się tego tygodnia..

OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz