-Thorciu .. ? - zawołał Jasiek dramatycznie z okna gdy Thor biegał za psem Jaśka..heh to dostał zlecenie..musiał wykąpać Ariego.
-Czekaj ide ci pomóc ! - krzyknełam do Thora..który nie radził sobie, to chyba że był bardziej mokry od psa temu dowodziło. Jaś popatrzał na mnie wzrokiem ,,A spróbuj wyjść z domu". Mimo groźnego spojrzenia Jasia wyszłam pomóc. Gdy próbowałam wsadzić do miski psa sama w niej wylądowałam..lepsze to niż chodnik.. Po chwili zszedł do nas Jaś i pomógł nam. Reszte dnia spędziliśmy na podwórku, Thor uporczywie starał się rozpalić grill ja opalałam się..choć było już po zachodzie słońca.., Jasiek bawił się z psami..siłował się z nimi o zabawke..próbował udawać że dobrze się bawi a ja wiedziałam że nie śmieszy go ta zabawa. Gdy wkońcu udało się rozpalić grila było już po 21. Thor i Jaś pili piwo a ja soczek..dosłownie z kartonika..Jasia wkurzyło moje pytanie czy moge też i tak skończyło się moje picie..
CZYTASZ
On
FanfictionCo będzie gdy Emma wprowadzi się do Legnicy ? W dodatku zamieszka koło swojego idola Jasia ?