Rozdział 62

2K 165 9
                                    

Nie wiedziałam jak zareagować.

Stałam poprostu wpatrzona w nieprzytomnego Jaśka. Nie miałam zamiaru przyjmować wogóle do wiadomości iż on może.. tym bardziej że nawet.. eh..

-Moge wejść do środka?- zapytałam Thora. Przytaknął głową.

Weszłam do środka i usiadłam na krześle obok jego łóżka.

Nagle zadzwonił budzik BIB BIB.

Otworzyłam szeroko oczy. Jak..eee sen? zbiegłam na dół na dole czekał na mnie Jaś i Filip z walizakami. Rzuciłam im się w ramiona i zaczełam płakać..to musiało dziwnie wylądać ale cóż.

-Ejj wszystko wporządku?- zapytał zmartwiony Jaś. Gdy zaczełam opowiadać im cały sen zaczeli dziwnie na mnie patrzeć.

-To był tylko sen..- uspakajali mnie obaj. Zrezygnowaliśmy z dzisiejszego wyjazdu do Katowic. Przełożyliśmy to na jutro. Cały dzień siedziałam roztrzęsiona na kanapie.. byłam i szczęśliwa i smutna. Szczęśliwa bo było..normalnie. A smutna bo nigdy nie miałam tak okropnych snów.

-Ej to był tylko sen..-powtarzali poraz setny.

W nocy bałam się zasnąć.. Bałam się że wróce do tego snu.

Naszczęście zasnełam i nic takiego już mi się nie przyśniło..
DZIĘKI ZA PONAD 2 TYS VOTES I 33 TYS WYS. *-* TAKIE MEGA LICZBY ;') JAK JUZ MOWILAM W INFIE GDY NA KANALE PATRYKA WYBIJE 1204 WIDZOW TO TEGO TYG BD 40 ROZDZIALOW ! <3 I ZAPRASZAM DO BLOGA..DO DRUGIEGO FF.. ITP <3

OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz