Zmiany 5 xD

2.2K 182 4
                                    

Weszłam do pokoju Jasia. Ola dalej spała.

-K#&@% OLA WSTAWAJ ! - Zaczełam wydzierać się po śpiącej Oli.

-Jaś jest świetny..- powiedziała uśmiechnięta. Podeszłam do niej i walłam jej prosto w twarz.

-Wyjdź z mojego domu ! - Wydarłam się na nią. Chyba ją to bawiło.

-Haha już czekaj bo musze się ubrać.- powiedziała..jeszcze raz jej walłam.. ona sobie na za dużo pozwalała.

Nie miałam już ochoty z nią gadać i poprostu wyszłam z pokoju Jasia.

Jaś był załamany..nie dziwie mu się.

Reszte dnia wszyscy spędziliśmy w swojich pokojach.

Dopiero wieczorem przyszedł Rembol i zapytał jak się czuje..chyba Jaś mu o wszystkim powiedział.

-Okej..gorzej z Jasiem - odpowiedziałam. Rzeczywiście było z nim słabo.

-No słabo z nim. Ta Ola to S&#@ nie przejmuj się. - Powiedział i wyszedł..

__________________°°°____________________

Następnego dnia atmosfera troche się rozluźniła. Wszyscy  pojechali do domów, Jaś na szczęście wyszedł odprowadzić..pożegnanie jak zwykle było trudne. Ola pojechała wsześniej więc Jaś nie musiał na nią patrzeć..

-Jasiek..? - zapytałam gdy wracaliśmy z przystanku.

-Słucham. -nie miał humoru..

-Wtedy gdy miałam wypadek to kto zadzwonił na karetke..? - dalej nue wyjaśniono mi tych spraw.

-Kiślu cie przyniósł do domu. Gdyby nie on pewnie byśmy teraz nie rozmawiali.

OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz