Rozdział 80

1.2K 67 6
                                    

NA KOŃCU ROZDZIAŁU NOTKA >>>>>>
-No chyba nie śmieszny jesteś.- odpowiedziałam i sarkastycznie się zaśmiałam. Ta tępa pała myśli że się stąd wyprowadze. No chyba nie.
-Twoje włosy są śmieszne.- powiedział cicho któryś z chłopaków. Popatrzyłam na nich wzrokiem "wszyscy umrzecie jeżeli nie zamkniecie twarzy." i wróciłam do rozmowy z Jankiem.
-Serio mówie.- powiedział poważnie. Może jak połknie clowna to mu pomoże?
-Idź połknij klauna.- powiedziałam na co wszyscy wybuchli śmiechem, wszyscy prócz Janka który cały czas udawał najpoważniejszego.
-Jakie dzieci..- zamruczał pod nosem i ruszył w strone swojego pokoju. Jeżeli on myśli, o ile wogóle to robi. Że się stąd wyprowadze to źle myśli hah.
-Ej.. Gdzie są moje płatki?!- wykrzyknełam gdy zobaczyłam puste pudełko na blacie.
Rafał wskazał swój brzuch, naprawde?
A ponoć czym się jest starszym tym mądrzejszym.. Wątpie.
-To teraz idziecie do sklepu.- powiedziałam i uśmiechnełam się.
-Jezuu.. Mówiłem żebyś ich nie jadł?!- powiedział zirytiwany Stachu.
-No już, czym szybciej wyjdziecie tym szybciej zjem. A wy może schudniecie.- powiedziałam i wybuchłam śmiechem na co oni z naburmuszoną miną wycofali się z kuchni. I zostałam sama.
A najlepsze jest to że mam jeszcze jedną paczke płatek.
HEJKA.... HOLA BOGA JAK DZIWNIE MI SIE PISZE XDD
A WIEC USPRAWIEDLIWIENIEM MEJ NIEOBECNOSCI JEST LENISTWO XD
I CHCIALAM PORUSZYC TEMAT TEGO ZE SPORO OSOB TWIERDZI ZE MOJE FF JEST TAKIE JAK WSZYSTKIE CZYLI PRZEPROWADZKA POZNANIE JANKA I LOW FOREWA. OK, ALE MOJE FF BYLO JEDNYM Z PIERWSZYCH WIEC NIE ZARZUCAJCIE MI TEGO ZE POWSTALO XXX TAKICH FF :))

OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz