Nowy rok.

2.1K 181 6
                                    

-Jesteście gotowi..? - zapytał Jaś. Dalej nie miał humoru..zresztą nie dziwie sie mu..

-Tak. - Byłam ubrana w krótką sukienke z odkrytymi ramionami, i czarne szpilki. Zamarzne i się zabije okej..

-Uuuuu..-Chłopaki zaczeli wydawać takie dźwięki gdy mnie zobaczyli.

-Ogarnijcie się.- wydarłam się po nich..pewnie byłam już czerwona jak burak..

Chłopaki byli już pijani po 22.. ja oczywiście nie mogłam nawet wziąść łyka piwa bo Jasiek mi nie pozwalał..ciul z tym że był już taki pijany że pewnie gdybym nawet się upiła on tego jutro nie będzie tego pamiętać.

Jaś prawie trzy razy pobił chłopaków którzy coś do mnie powiedzieli.

Całego sylwestra spędziliśmy w klubie. O 12 wszyscy zaczeliśmy życzyć sobie szczęśliwego nowego roku. Do domu wróciliśmy około 3 rano. Od połowy drogi do domu niósł mnie LeStefan. Tak mnie bolały nogi..

W domu jeszcze szaleliśmy do 6 rano. Oczywiście ja już bez szpilek bo bym umarła w nich..

OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz