Rozdział 18

107 4 2
                                    

Siedziałam sobie spokojnie w pokoju kiedy nagle usłyszałam pukanie zza drzwi

(A) Kto tam?

(W) Wiktor Krum

Chłopak Otworzył drzwi i ostrożnie wszedł do środka, gdzie ja siedziałam na czarnym skórzanym fotelu.

(A) A więc co cię sprowadza do mojego dormitorium

(W) Pytałem się kilku osób stąd czy wiedzą może o co chodzi z następnym zadaniem i wszyscy wysłali mnie do ciebie.

Odłożyłam kubek z kakałem i Zerknęłam na chłopaka.

(A) A więc chcesz skorzystać z mojej łazienki?
U was nie ma jacuzzi prawda?

(W) Nie, to znaczy dlaczego miałbym wchodzić do twojego jacuzzi?

(A) Nie mów mi, że nawet tej zagadki jeszcze nie rozwiązałeś.

Chłopak pokiwał tylko przecząco głową.

Ja wstałam z fotela i stanełam na środku pokoju.

(A) Zaskakujące że do tórnieju przyjmóją tak nieprzygotowane osoby, a nas nie chcą dopuścić bo jesteśmy niby za młodzi.

W tym momencie na środku pokoju pojawiła się kula światła która pokazywała kolejne wydażeniu wraz z moją narracją.

(A) Od wieków pierwszym zadaniem tórnieju trójmagicznego jest ogień, ukazywany w różnych postaciach rzecz jasna, następnę zadanie to zawsze woda jest to dość prosty schemat natomiast trzecie zadanie to niespodzianka jedyne do którego nie da się wcześniej przygotować.

Kula światła zniknęła a ja znowu spojżałam na Wiktora.

(A) Biorąc pod uwagę tą historię, musisz coś wykombinować z wodą a skoro to jest jajko to możesz je co najwyżej usmażyć co nie zgadza się z naszym przekonaniem, dlatego też uważam że otworzy się włożone do wody, tak jakby je gotować.

(W) Skąd ty to wiesz.

(A) Godziny spędzone z Luną w bibliotece, zapraszam

Pokazałam ręką na łaziękę a bługar
poszedł do środka.

Nie musiałam czekać długo a przez ścianę usłyszałam zagadkę, była dość oczywista i nasunął mi się pewien pomysł co do niej.

Za kilka minut Wiktor wyszedł z łazienki.

(W) Słyszałaś?

(A) Wszystko

(W) A wiesz co to znaczy?

(A) To oczywiste, zadanie będzie pod wodą i będzie trwało godzinę.

(W) Jak mam wytrzymać godzinę pod wodą?

(A) Macie może w dumstrangu transmitację?

Zapytałam podsuwając pomysł chłopakowi.

(W) Myślałem że oni sobie ze mnie żartują wysyłając mnie do czwartoroczniaka, ale się myliłem.

(A) Mylisz się pewnie w wielu kwestiach, a teraz potrzebujesz czegoś jeszcze?

(W) Nie to wszystko, dziękuję.

Machnęłam ręką na znak że chłopak ma odejść a ten od razu wykonał moje zadanie






(A) Wreszcie chwila spokoju

Opadłam na fotel i wzięłam swoją herbatę.

Nagel do mojego pokoju wpadły dwa
huragany z pościelą.

Czarodziejskie Marzenie {D.M.} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz