Rozdział 29

69 3 0
                                    

Perspektywa Kacpra

Moja narzeczona podjęła że jednak może wrócić do szkoły. Przynajmniej tam jest wesoło. A ja jej zacząłem związku z tym dawać wykład. Na co ta, że też mnie kocha. Ale musi porozmawiać z ojcem o swojej propozycji. Coś mi się wydaje, że ja będę szybszy i przegra. Ale z drugiej strony również nie chcę aby coś jej się niestanie związku z tym. Ale co się dziwić. Na szczęście moje rozmyślenia przerwało pojawie nie się naszego nauczyciela. Który muszę przyznać, że dobrze naucza. Po skończonych wszystkich lekcjach wróciliśmy do posiadłości. A moja żona udała się do salonu. Gdzie czekała na swojego ojca. A ja na pisałem do niego sms o tym co się dzieje. Mając nadzieje, że będzie wesoło. 


Perspektywa Maksa 

Gdy wraz z innymi wszedłem to moja przyszła szwagierka siedziała w salonie jakby na coś czekała. A mój brat wyjaśnił mi o co chodzi. A ja się zacząłem zastanawiać jak to się skończy. A po zachowaniu innych wiedziałem, że mają tak samo. Niestety nadal nie wiem z kim miał się spotkać Dawid chociaż w posiadłości nie ma również Hanny. Może to się z nią spotyka. 


Perspektywa Hanna

Musiałam przyznać że mój chłopak się postarał. Brałem wszystko pod uwagę ale nie to co właśnie widziałam. Ale co się dziwić. Jak nigdy nie widziała, żeby ten chodził na randkę a znam go od kilku lat. Chociaż Kacpra też znałam a okazał się członkiem innego gangu. Na szczęście nie wrogiego ja moja była przyjaciółka. Do teraz gdy o tym myślę to nie mogę w to uwierzyć. Gdy przestałam o tym myśleć to pojawił się kelner z jedzenie. Po skończonym posiłku udaliśmy się na spacer. Jakoś nie za bardzo śpieszyło mi się do domu. Tak samo jak i Dawidowi.


Perspektywa Alana

Wraz z innymi miałem dobry ubaw z mojego szwagra który przygotowywał się na rozmowę z córką. Po drodze wraz z innymi nawet kupiłem popcorn uznając, że może być na prawdę bardzo wesoło. Mam tylko nadzieje, że nie przesadzą. Gdy weszliśmy to ta od razu zaczęła swój plan. A ja nie mogłem już ze śmiechu. Na to Miki, że się nie zgadza i nadal będzie miała nauczanie domowe. Ta już chciał podać argument. Na co ten, że nie, ponieważ dowiedział się, że gang świrów na nią poluje. Dobrze wiedziałem, że chciała się kłócić. Ale się poddała. A mi się chciało z tego śmiać. Tak samo jak i reszcie.


Perspektywa Mikołaja 

Jednak nie było aż tak źle. Gdy to powiedziałem to weszli Hanna z moim średnim synem. A ja zacząłem się zastanawiać od kiedy są razem. Gdy przestałem o tym myśleć. To reszta opowiedziała im co miało miejsce. A ci zaczęli się śmiać. A ja udałem się do siebie aby zastanowić się co kombinuje mój syn.


Perspektywa Dagmary

Może przegrałam to i tak coś wymyślę. Ale wiem jedno będę miała czas przejrzeć filmiki. Wiem, że one są związane z tym co mój brat szuka. Albo kogo. Tylko nie wiem o kogo by mogło chodzić. Ale wydaje mi się, że się dowiem. Z takimi właśnie myślami poszłam spać. I że i tak zemszczę się na swoim narzeczonym, że poinformował mojego ojca o moim cudownym pomyśle powrotu do szkoły. 

Nowe życie nowa ja - W pogoni za prawdą (zakończona)Where stories live. Discover now