Rozdział 17

85 5 0
                                    

Perspektywa Mai

Od rana zastanawiałam się nad kilkoma rzeczami a dokładniej nad tym czy iść do szkoły. Ale wiedziałam, że nie mam niestety nic do gadania. Dlatego też się ubrałam i zeszłam na dół. Po minach innych wiedziałam ,że też nie chcą. I na domiar złego gdy tylko pomyślę, że jeszcze mamy się rozpakować to już w ogóle. Po skończonym posiłku udałam się wraz z innymi do szkoły. A Kacper i Dagmara przygotowywali się na naukę w posiadłości obok. Która należała do nas aby nikt nie wiedział gdzie my tak na prawdę mieszkamy. Miałem nadzieje że nasz plan się uda. Ale nigdy nic nie wiadomo. O czym nie raz się przekonałam. Na szczęście dzisiejsze lekcje powinny minąć nam miło i szybko. A ja nie to będzie kiepsko, ponieważ wraz z innymi nie jestem w ogóle nauczona. 


Perspektywa Dagmary 

Musiałam przyznać, że ojciec dobrze to wymyślił. Nie spodziewałam się po nim czegoś takiego. Tak samo jak reszta. Na szczęście nie pozmieniał nam wszystkich nauczycieli. A tych co wymienił to dał nam z naszej rodziny. Mam nadzieje, że tym razem nie wydarzy się nic złego a po minach innych dobrze wiedziałam, że mają podobne zdanie co ja. A ja im się nie dziwiłam. Na szczęście lekcje minęły nam na prawdę bardzo szybko co mnie cieszyło. Że jak wróciliśmy do domu to zaczęliśmy rozpakować inne rzeczy które powinny znaleźć się w kuchni. Po jakimś czasie wróciła reszta i załamana po obiedzie udała się do swoich aby móc się rozpakować. 


Perspektywa Davida

Wraz z innymi miałem nadzieje, że wszystko będzie dobrze ale okazało się zupełnie inaczej. Dlatego też załamani po ciężkim dniu nauki. Udaliśmy się do swoich pokoi aby móc się rozpakować. Bo gdy tylko pomyślę ile kartonów nam jeszcze zostało to jestem załamany. Tak samo jak i reszta. Gdy skończyłem to okazało się, że zostały mi dwie godziny do kolacji i chciałem wraz z innymi obejrzeć film tylko że dorośli nam nie pozwolili, ponieważ mieliśmy jeszcze lekcje do odrobienia. Dlatego też załamani udaliśmy się do swoich pokoi. 


Perspektywa Ewy

Po jakimś czasie gdy miałam wszystko odrobione to okazało się, że za chwilę będzie kolacja. Dlatego też, udałam się do jadalni. Gdzie po chwili zaczęła się również pojawiać reszta. Jak się okazało, to dzisiaj będziemy jedli pizzę. Po posiłku udałam się spać. Tak samo jak i reszta, ponieważ nikt z nas jednak już nie miał ochoty na oglądaniu filmu. A że jutro idziemy do szkoły. To już w ogóle. Chęć do oglądania minęła. Tak samo jak i reszty,  

Nowe życie nowa ja - W pogoni za prawdą (zakończona)Where stories live. Discover now