Rozdział 39

64 4 0
                                    

Perspektywa Łukasza

Dzisiaj umówiłem się z bratem na przesłuchanie Wiktora i Maksa którzy mieli mnie informować, o tym co się dzieje a zawiedli. Ciekawi mnie czemu Wiktor i Maks nie poinformowali mnie co się dzieje. Przez te wszystkie lata mieli mieć ją na oku. I mówili, że wszystko jest dobrze. A tutaj się okazuje, że ta uciekła a ci nic mi nie powiedzieli. Napisałem do chłopaków aby porwali ową dwójkę, ponieważ chciałem poznać prawdę. I wiem jedno, że będzie bardzo wesoło. 


Perspektywa Aleksandra

Gdy dojechałem to byłem bardzo ciekawy co wyjdzie na jaw. Ale oprócz niego zauważyłem swoich dwóch kolegów. I cała trójka za prowadziła mnie do pomieszczenia w którym było widać przesłuchanie i wiedziałem, że zapowiada się na prawdę bardzo wesoło. Ale nie zdążyłem, ponieważ ujrzałem jak Konrad zaczął przesłuchiwać Maksa i Wiktora a ja nic  nie mogłem zrozumieć. Po co zostałem wezwany i o co w tym wszystkim chodzi. Ale miałem jakieś dziwne przeczucia że za chwile się dowiem jak się okazało to mam rację i tego co mam właśnie usłyszeć się nie spodziewałem.


Przesłuchanie

Konrad: dawno się nie widzieliśmy Maks i Wiktor

Maks: o co ci chodzi 

Konrad: chcę poznać prawdę

Wiktor: o czym

Konrad: czemu okłamaliście Łukasza

Wiktor: nie wiem o co ci chodzi

Konrad: on was szuka bo wie, że okłamaliście go co do jego siostry

Maks: to nie możliwe

Konrad: niestety ale ta wróciła z Aleksandrem i ten spotkał się Łukaszem 

Maks: byśmy wiedzieli

Konrad: hahaha śmieszni jesteście

Wiktor: mieliśmy zapłacone aby nie mówić mu o ucieczkę Dagmary i o tym co się dzieje

Konrad: przez kogo 

Maks: przez szefa diabłów

Konrad: a nie przez szpona

Wiktor: właśnie nie co nas zdziwiło

Konrad: rozumiem, to od kiedy go okłamaliście

Maks: od samego początku 

Konrad: dobrze wiedzieć ale i tak kara was nie ominie

Maks: co

Konrad: Łukasz i Aleksander wraz z innymi wszystko słyszeli

razem: to nie możliwe

Konrad: takie życie

koniec przesłuchania


Perspektywa Łukasza

Gdy z bratem udałem się do innej sali to ten zapytał się mnie od razu czemu mu nie wyznałem, że byłem okłamywany. Na co ja, że gdybym to zrobił to nie znałbym prawdę. A teraz sam nic nie rozumiem może oba gangi razem współpracują. Po jego minie wiedziałem, że ma te same zdanie. Wtedy też podjąłem, że nie będę udawał już kogoś kim nie jestem, ponieważ żeby tamci nie wiedzieli kim jestem ja się przebieram. Po rozmowie wróciłem do bazy i poinformowałem Oliviera, że to on musi teraz za mnie szpiegować i czemu. I zniknąłem ale planowałem spotkać się z ojcem ale dopiero po świętach. Później napisałam jeszcze do Szymona i Nikodema, żeby wiedzieli co się dzieje. I podjętej przeze mnie decyzję.  

Nowe życie nowa ja - W pogoni za prawdą (zakończona)Where stories live. Discover now