Rozdział 34

66 5 0
                                    

Perspektywa Miłosza 

Wraz z dziewczynami dowiedziałem się w drodze do domu. Nie było z nami wtedy już Marka który wyszedł chwilę wcześniej o coś musiał się pokłócić z Mateuszem a ja nie wiedziałem tylko o co a po minach innych wiedziałem, że oni też może oprócz Huberta. Ale nie wiedziałem skąd. Dlatego też uznałem, że za nim pojadę. Po drodze zastanawiałem się o co może chodzić. Ale wiem, że żaden z nich może nie chcieć się wygadać. Na ich miejscu to samo bym uczynił. Gdybym był. Ale podjąłem, że nie będę o tym teraz myślał. Za to udam się za Matim. I zauważyłem, że Hubert udał się za swoim bratem. Coś mi się wydaje że będzie wesoło.


Perspektywa Huberta

Gdy znalazłem brata to dowiedziałem się o co mu poszło z Matim. Wtedy też wyznałem mu, że Mati nie jest już z Dianą bo ta go zdradzała na prawo i lewo. I pokazałem mu nagranie z Konradem. Po chwili również dodałem, że nie tylko z nim co spowodowało szok. Ale jakoś się tym teraz nie przejąłem, ponieważ za bardzo byłem zajęty przeróżnymi rzeczami. Niż myśleniem o tym. Gdy ten ochłonął to podjął ,że może jednak ma szanse u Matiego. Na co ja, że jeśli nie spróbuje to się nigdy nie przekona. A ten się ze mną zgodził. I niby to ja jestem młodszym.


Perspektywa Mikołaja 

Gdy wraz z Miłoszem wróciłem to okazało się, że Marka i Huberta nie ma. Dobrze wiedziałem, że z Markiem musimy sobie porozmawiać. Może ten czuje do mnie to samo co ja do niego. Gdy wyszedłem do ogrodu to brat Marka specjalnie się ewakuował abyśmy mogli wszystko sobie wyjaśnić. Nie wiedziałem wtedy że, reszta nas po kryjomu obserwuje. Po upewnieniu się, że jesteśmy sami. Marek przeprosił mnie za słowa które powiedział w szkole. A ja po chwili to samo uczyniłem. Gdy skończyliśmy to ten nie spodziewanie mnie pocałował. A ja zacząłem oddawać pocałunek rozumiejąc, że ten do mnie czuje to samo. Od razu pocałunku zapytałem się go od kiedy jest we mnie zakochany na co ten że od roku. Na to ja, że ja od pół roku. I że wątpiłem, że ten ze mną chce być. Ale po chwili ponownie połączył moje usta. A ja już wiedziałem że to właśnie on będzie dominujący w naszym związku. Dopiero wtedy też ujrzeliśmy, że reszta nas obserwuje. 


Perspektywa Dagmary

Chociaż spodziewałam się takiego czegoś to myślałam że może trochę dłużej to potrwa. Ale jednak się tak nie stało. A szkoda. Po jakimś czasie ci wrócili cali czerwoni i Dawid od razu poinformował ich, że chce być świadkiem za co Hanna walnęła go z poduszki. A ten udawał, że płacze a mi i reszcie chciało się śmiać. Po chwili i tak wszyscy zaczęli się śmiać. Gdy się uspokoili to udaliśmy się do jadalni Aby móc udać się na kolację. A później spać.


Perspektywa Marka

Gdy kładłem spać. To nie mogłem przestać się uśmiechać z powodu tego co miało miejsce. Ale co się dziwić jak powoli traciłem wiarę żeby do tego kiedykolwiek dojdzie a jednak tak się stało i jestem z tego powodu na prawdę szczęśliwy. Gdy przestałem w końcu myśleć to usnąłem.

Nowe życie nowa ja - W pogoni za prawdą (zakończona)Where stories live. Discover now