Przed czytaniem rozdziału, chcę tylko przypomnieć, że jeżeli rozdział wam się spodoba, to możecie zagłosować i komentować . Was to nic nie kosztuje, a mnie to motywuje. Życzę miłego czytania!
— Nie mogłeś wytrzymać beze mnie dnia, że musiałeś mnie odwiedzić? — zapytałam młodego wlocha leżącego na moim łóżku, a następnie skrzyżowałam swoje dłonie i umieściłam je na klatce piersiowej, natomiast mój wzrok został wbity w chłopaka .
— Po prostu chciałem Cię zobaczyć — rzekł, a następnie podniósł się z łóżka, a po chwili stał już przede mną.
— To coś złego? — spytał, patrząc na mnie lekko zdziwiony.— Oczywiście że nie, tylko nie spodziewałam się Ciebie — rzekłam,a później spojrzałam na niego ciepłym wzrokiem.
— Przeszkadzam Ci? — spytał.
— Nie, uwielbiam z Tobą spędzać czas— rzekłam, a następnie spojrzałam w oczy włocha.
— A co lubisz robić, podczas tego czasu? — spytał, a później podniósł brwi jednoznaczanie, a na jego twarzy pojawił się cwaniacki uśmiech.
— Niewyżyty kretyn — stwierdziłam, a później uderzyłam go pięścią w ramię.
Odwróciłam się w stornę drzwi, ale nagle poczułam uścisk na moim nadgarstku, a później leżałam już pod Pasquarellim.Serio?
— I co teraz? — spytałam nastolatka, który był zadowolony, że miał kontrolę nade mną.
— Muszę się Tobą nacieszyć, póki jestem jeszcze na wolności — powiedział smutno, a ja westchnęłam.
— Proszę Cię, nie zaczynaj teraz tego tematu — odpowiedziałam, błagającym głosem.
Nastolatek kiwnął głową twierdząco, a później jego miękkie usta na moich.
Następnego ranka...
Leżąc w ciepłym łóżku, obok śpiącego Ruggero, w moich myślach toczyła się ogromna walka co mam zrobić.
Było mi przykro z wiedzą, że za parę tygodni mogę go już nie widzieć w swoim łóżku kiedy śpi. Wygląda wtedy tak niewinnie i uroczo.
Nagle zobaczyłam jak brunet zaczyna mruczeć, a jego umięśnione ręce, przyciągają mnie do siebie jeszcze bardziej i trzyma w mocnym uścisku. Przez to, że mnie przysunął, to moja głowa znalazła się na jego klatce piersiowej, dzięki czemu mogłam wsłuchiwać się w jego bicie serca.
Po momencie poczułam jak młody włoch składa pocałunek na mojej głowie, a tuż po chwili usłyszałam jego delikatnie zachrypnięty głos.
— Cześć, jak się czuję moja piękna? —
Spytał, bawiąc się przy tym kosmykiem moich włosów .— Dobrze — skłamałam, bo tak naprawdę w środku czułam jak emocje chcą mnie rozerwać . Miałam ochotę krzyczeć, płakać, wszystko na raz.
Czuję się taka bezsilna. Nie mogę w żaden sposób pomóc brązowookiemu, a jego to w ogóle nie rusza, że może wylądować na kratkami.
Mam wrażenie, że przejmuje się tym bardziej, niż on sam...
— Ziemia do Karol, słuchasz mnie? — Z transu wybudził mnie głos nastolatka, który na mnie patrzył.
— T-tak słucham... — powiedziałam, jąkając się przy tym delikatnie.
CZYTASZ
Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś | Ruggarol
RomanceKarol - idealna nastolatka według swoich rodziców, którzy są bardzo wymagającymi ludźmi. Twierdzą, że ich córka, musi być perfekcyjna w każdej dziedzinie, aby godnie reprezentować swoje nazwisko. Osiemnastolatka w końcu postawi się swoim rodzicom...