27. Podziwiam ją...

173 10 0
                                    

Cześć, na wstępie chcę poinformować, że jeżeli rozdział wam się spodoba, to możecie zostawiać głos i komentować!

Moje powieki były okropnie ciężkie, a ciało było zmęczone. Ledwo podniosłam swoją dłoń, aby przetrzeć swoje oczy, które dopiero co przyzwyczajały się do światła. Nagle dostrzegam, że leżę w czyimś łóżku całkiem naga, a wszystkie moje ubrania są porozwalane po pokoju.

Po chwili poczułam czyjąś obecność, mój wzrok powędrował w lewą stronę, a osobę którą zobaczyłam, sprawiła, że moje oczy prawie wyleciały z orbit, a serce miało ochotę wylecieć z mojej klatki piersiowej.

Obok mnie leżał nagi Rafael...

A obok niego leżała jakaś dziewczyna, której w ogóle nie kojarzyłam. Jak najszybciej wstałam z łóżka, jak najprędzej pozbierałam wszystkie swoje ubrania, porozwalane po pokoju i zaczęłam się w nie ubierać.

Kiedy założyłam na siebie ciuchy, szybko popędziłam w kierunku wyjścia mieszkania.

Schodząc po schodach klatki schodowej, do moich oczu napłynęła słona ciecz, która po chwili splywała po moich rumianych policzkach.

Wychodząc z bloku, od razu oparłam się o ścianę budynku i zaczęłam szlochać. Byłam na skraju wytrzymałości, nie miałam bladego pojęcia co się wydarzyło ostatniej nocy i czy cokolwiek się stało. Bałam się, że mogłam zrobić coś przez co, mogłabym zniszczyć relację pomiędzy mną, a młodym włochem, który od pierwszego spotkania zawładnął moim sercem.

Oprócz faktu, że czułam się bardzo źle, to wciąż w moim sercu, czułam poczucie winy, że zrobiłam coś złego i nie dobrego w stosunku do Ruggero.

Miałam ochotę, po prostu jak najszybciej znaleźć się w domu, wziąć prysznic i najnormalniej w świecie odpocząć, od całego życia.

Po chwili delikatnie się ogarnęłam i zaczęłam iść w stronę mieszkania.

Próbowałam, przypomnieć chciała najmniejszy szczegół wczorajszej nocy, ale nic sobie nie przypomniałam.

Podczas wizyty w mieszkaniu brązowokiego, poprosiłam o napój, rozmawiałam z Rafaelem, poszłam do łazienki, a później dokończyłam pić zawartość szklanki i to wszystko.

W pewnej chwili do głowy, przyszedł mi pewnien pomysł, co mogło się stać.

A co jeśli podczas gdy ja byłam w łazience, brat Ruggero coś mi dosypał, a później z-zgwałcił?

Ta myśl, doprowadziła mnie do szoku.
Nagle zaczęłam mocno szlochać, aż ludzie zaczęli na mnie patrzeć jak na wariatkę. Upadłam na kolana, na środku chodnika, a swoją zapłakaną twarz schowałam w dłoniach.

Miałam wrażenie, że zaprzepaściłam wszystko co zbudowaliśmy...

Przed domem...

Właśnie znajduje się przed mieszkaniem. Mam nadzieję, że nikogo nie będzie w środku, bo nie chcę żeby ktokolwiek oglądał mnie w takim stanie.

Na moje szczęście, jestem sama. Zdjęłam kurtkę oraz buty, a później udałam się w stronę łazienki, aby chociaż trochę odpocząć, od tego dorosłego i trudnego życia, przez który przechodzi każdy człowiek.

Kiedy znalazłam się w łazience, zamknęłam drzwi na klucz, a potem swój wzrok utkwiłam wzrok w lustrze, w którym odbijała się moja twarz.

Wyglądałam okropnie.

Byłam cała rozmazana, tusz znalazł się na moich policzkach, usta były blade i popękane, natomiast oczy były spuchnięte i czerwone od płakania.

Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś | RuggarolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz