- Dlaczego wysłałeś do szefa oświadczenie o zmianie współpracownika? Czy ty jesteś normalny? Za to co tam napisałeś mogę stracić pracę a Twoja firma przerwie w ogóle współpracę z moją.
- Nie powinnaś się rzucać na mnie, tylko na siebie, dlatego że sama sobie na to zapracowałaś.
- Gnoju, przez Ciebie mogę stracić pracę!
- Nie obchodzi mnie to, Rose. Mogłaś być bardziej uważna i nie dobierać się do moich spodni kiedy wyraźnie dawałem Ci do zrozumienia, że nie chcę tego.
- Wiesz co? Podobałeś mi się. Kochałam się w Tobie od początku naszej współpracy, a ten lód którego chciałam Ci zrobić.. Hm.. Był po prostu pewnego rodzaju sposobem byś zaczął mnie dostrzegać. Cieszyłam się z tej współpracy, bo mogłam być bliżej ciebie, ale teraz widzę że jesteś zwykłą, parszywą świnią. Nienawidzę Cię Jeon.
Blondynka podeszła do ciemnowłosego i uderzyła w policzek sprawiając, że w pomieszczeniu rozległ się solidny plask. Jeon natomiast przekręcił głowę w bok pod wpływem uderzenia i niewzruszony stał, czekając aż dziewczyna opuści jego teren, co też niedługo później się stało. Nie mógł do końca uwierzyć w słowa dziewczyny mimo, że domyślał się, że ta może coś do niego czuć. Westchnął ciężko i przetarł twarz dłońmi, następnie kierując się z powrotem do sypialni gdzie leżał jego ukochany. Taehyung zaś słysząc przebieg całej kłótni, wrzasków i wszystkich słów jakie wypłynęły z ust dziewczyny oraz chłopaka, leżał tyłem do drzwi i cicho pociągał noskiem. Jeon zorientował się, że mniejszy wszystko usłyszał i próbował załagodzić sytuację, uspokoić mniejszego lub cokolwiek. Usiadł na brzegu łóżka i chciał dotknąć łydki blondyna lecz ten w ostatniej chwili odsunął nogi kuląc się na łóżku bardziej niż wcześniej. Starszy jedynie westchnął i spojrzał na smutną, lekko zapłakaną twarz blondyna. Obszedł łóżko i zamknął laptopa odkładając go na bok i usiadł tak by Taehyung tylko podniósł na niego wzrok, choć nie liczył że ten to zrobi.
- Kochanie, uwierz mi, proszę. Naprawdę Cię nie zdradziłem i nigdy nie patrzyłem na Rose jak na kogoś innego niż koleżankę z pracy.
- Usłyszałem co innego..
- Ona się we mnie podkochiwała i dobierała się do mnie po pijaku. Fakt, wypiłem z nią może dwa drinki ale byłem na tyle trzeźwy że odwiozłem ją do domu.
- Tak czy siak Cię dotykała..
- Skarbie zgłosiłem to do mojego i jej szefa. Już nie będziemy razem pracować. Może nawet będę pracował z kimś innym, lub z nikim, wiesz? Nie czuj się oszukany, czy zdradzony. Nie mówiłem Ci, żebyś nie czuł się właśnie tak jak teraz, ale naprawdę tylko ją odtrącałem i nie zrobiłem nic na jej korzyść.
Mniejszy nie do końca wiedząc co ma zrobić, starał się hamować formujące się w oczach łzy. Po części było mu wstyd za taką reakcję, lecz z drugiej strony czuł się oszukany, może zdradzony i zazdrosny, że jakaś mała puszczalska dziwka dotykała jego chłopaka. Podniósł delikatnie głowę i ułożył ją na udzie ciemnowłosego, a ten głaskał mniejszego po jego blond czuprynie. Chwilę później, do jego głowy dotarło, że tak naprawdę chyba pierwszy raz w ich życiu usłyszał jak jego ukochany ma na nazwisko. Przez dłuższą chwilę Taehyung głowił się, czy aby napewno dobrze usłyszał i czy Jeongguk już mu nie mówił jak się nazywa. Lekko zamyślony zmarszczył brwi a po chwili z transu wyrwał go ciemnowłosy cicho się śmiejąc.
- Z czego się śmiejesz, huh?
- Nad czym tak bardzo się zastanawiasz?
- Właściwie to nad niczym takim.. Po prostu chyba pierwszy raz usłyszałem jak się w pełni nazywasz.
- Nie mówiłem Ci nigdy?
- No właśnie tego nie jestem pewien..
- Jestem Jeon Jeongguk, Kochanie. A ty? Jak się w pełni nazywasz?
- Um.. Kim Taehyung..
- Cudownie skarbie. Nie myśl tyle bo będzie cię główka boleć. Prześpij się, zrobię Ci ciepłe mleko, co ty na to?
Mniejszy pokiwał ochoczo głową a ciemnowłosy wstał z uśmiechem, delikatnie odkładając głowę swojego Aniołka na poduszki i skierował się do kuchni, gdzie przygotował mniejszemu szklankę ciepłego mleka. Taehyung w tym czasie podniósł się do siadu i wytarł jeszcze mokrą od łez twarz oraz poprawił swoje ubranie, nakrywając się też kołdrą. Niedługo potem, w pomieszczeniu zjawił się ciemnowłosy z kubkiem ciepłego napoju. Uśmiechnął się do blondyna i podał mu napój zajmując swoje miejsce na łóżku. Zabrał laptopa włączając jakąś bajkę i objął blondyna który był zajęty piciem mleka tak, by się nie poparzyć.
W głowie Jeona działy się już różne rzeczy. Od planów zmiany pracy, po randki z młodszym. Owszem, chciał może zmienić firmę dla której pracuje aktualnie lecz nie miał pewności, że przyjęliby go do innej firmy z tym stażem który miał teraz. Nie wiedział też, jak bardzo długo zajmie mu szukanie pracy. Co prawda miał na koncie spore pieniądze, które oszczędzał i odkładał po trochę z swojej miesięcznej pensji, jednak kto wie ile na oszczędnościach pożyje, szczególnie że nie był sam, przecież Taehyung też miał swoje potrzeby i zachcianki które Jeongguk chciał spełniać, by mniejszy mógł się czuć szczęśliwy.
Taehyung zaś popijając ciepłe mleko oglądał bajkę jaką były Minionki. Jako dziecko uwielbiał tą bajkę. Oglądał ją przy każdej okazji gdy leciała w TV. Co z tego, że tak naprawdę scenariusz i wszystko inne znał już na pamięć?
Ta bajka działała na blondyna odstresowująco, więc gdy skończył pić białą ciecz, odstawił kubeczek na szafkę nocną i przytulił się do starszego kontynuując oglądanie. W połowie bajki spojrzał na starszego, który zdążył zasnąć zmęczony. Taehyung uśmiechnął się pod nosem i wstał z łóżka, po czym rozpiął spodnie starszego zdejmując mu je. Trochę więcej problemu przysporzyła mu koszulka jednak jakoś sobie z nią poradził. Chłopak nakrył śpiącego ciemnowłosego i wrócił do poprzedniej pozycji, przypadkowo ocierając kolanem o krocze starszego. Blondyn kompletnie nie poczuł co robi, dlatego też zdziwił go cichy jęk starszego, który chwilę później wsunął dłoń pod kołdrę by poprawić swojego przyjaciela. Taehyung widząc poczynania starszego, delikatnie się zaczerwienił i odsunął nogę od jego krocza by było bezpieczniej. Mocno się zawstydził, gdy starszy mimo iż spał, przysunął z powrotem kolano mniejszego na poprzednie miejsce. Nie wiedząc co ma dokładnie zrobić, po prostu ułożył głowę na klatce piersiowej Jeona i niedługo później sam usnął obejmowany ramionami swojego ukochanego._________________
Rozpoczynamy dzisiejszy maraton!!Mam nadzieję, że wybaczycie mi fakt, że tych rozdziałów jest dziś tak mało, ale około 16.30 pojechałam robić kolczyka w nosku itp i wróciłam koło 20/21.00
Faktem jest również, że w piątek byłam w szkole, potem nie miałam siły czegokolwiek pisać a w sobotę po prostu nie mogłam wejść na Watt.
Wiec wszystkie rozdziały zostały napisane dziś, od godziny 7.30

CZYTASZ
Magic Shop || J.JK × K.TH
FanfictionTaehyung gwałcony przez swojego ojca nie widzi dla siebie przyszłości. Jednak mając nadzieję, że coś się zmieni żyje z dnia na dzień. Kiedy użytkownik KookieBunny pisze do niego on nie wie, że ta osoba będzie dla niego naprawdę ważna..