Masz jedną nową wiadomość.
KookieBunny: Cześć skarbie :*
SweetTaeTae: Yy.. A Pan przepraszam nie pomylił chatów?
KookieBunny: Nie kochanie ;)
SweetTaeTae: Skąd Pan mnie zna? Dlaczego Pan do mnie pisze w ogóle?
KookieBunny: Nie mów mi Pan, bo czuję się staro. Jestem Jeongguk i tak mi mów. Zobaczyłem twoje zdjęcia na profilu, i uznałem że chcę poznać tak piękną osobę jak ty.
SweetTaeTae: Dziękuję, to miłe z twojej strony. Jestem Taehyung :)
KookieBunny: Miło mi cię poznać Taehyung. Nigdy jeszcze nie widziałem tak pięknej istoty jak ty :*
SweetTaeTae: Daj spokój. Ja tak nie uważam.
KookieBunny: Jak to? Kiedy się spotkamy, pokażę Ci jak bardzo jesteś śliczny.
SweetTaeTae: Nie trzeba.
KookieBunny: I tak to zrobię, uwierz Maluszku :*
SweetTaeTae: Muszę lecieć, znajomi mnie wołają. Papa!!
KookieBunny: Jak to?
KookieBunny: Kochanie wracaj do mnie.
KookieBunny: Taehyung!
KookieBunny: Wracaj natychmiast, albo będzie źle!***
Tak naprawdę Taehyung nie wyszedł ze znajomymi. Nie ma zbytnio przyjaciół poza Jiminem. Chodzili razem do szkoły i jest w jego wieku, więc dogadują się świetnie. Jego rodzice rozwiedli się ze sobą. Mieszka z ojcem, który bez przerwy pije, poniża go i czasem wykorzystuje seksualnie. Wstydzi się tego i nawet Jimin, którego traktuje jak brata, nie ma o niczym pojęcia. Może to i lepiej, bo gdyby się dowiedział, zapewne patrzyłby na niego z obrzydzeniem, lub cokolwiek podobnego. Odłożył telefon wychodząc z pokoju. Byłem głodny, gdyż od wczoraj nic nie jadł. Sprawdził po cichu czy ojciec śpi, i będąc pewnym, że zasnął po kilku butelkach piwa, poszedł do kuchni, by przygotować sobie choćby małe, proste danie. Chciał tylko zaspokoić głód, męczący blondyna od wczoraj. Zrobił sobie kilka kanapek, po czym przygotował gorącą herbatę. W pewnym momencie, na swoich biodrach poczuł ręce. Ręce, które należały do jego zwyrodniałego ojca. Pocałował mniejszego w kark, sprawiając, że po jego ciele rozchodziły się ciarki obrzydzenia.
- Jak ci się podobało wczoraj, słoneczko? Musimy to powtórzyć..
Mówiąc to, przycisnął go do siebie tak, by między pośladkami poczuł przyrodzenie starszego. Spiął się, a do oczu napłynęła mu słona ciecz. Nie miał ochoty na seks z nim. To jego ojciec, a traktował go czasem gorzej jak dziwkę na zawołanie. Poczuł jak jedną swoją dłoń wsuwa pod gumkę jego spodenek, łapiąc w dłoń jego członka. Próbował odciągnąć jego rękę jednak był zbyt silny, wiercił się jak mógł, gdyż o szarpaniu nie było mowy, przez ograniczony ruch.
Ten zdenerwowany poczynaniami mniejszego, obrócił go w swoją stronę, i pchnął na szafki tak, że uderzył głową w drzwiczki.
- Nie będziesz mi się stawiał, mała dziwko, jasne? Robisz to co ci mówię, i nie ma "nie".
Widząc że nic nie odpowiada, szarpnął blondyna tak, że położył się wypięty na stole, a ten szybkim ruchem zdarł ze niego spodenki, po czym zadał kilka ciosów ręką w pośladki, następnie nakierowując swoje przyrodzenie do jego wejścia. Nie zdążył się nawet mentalnie przygotować, gdyż starszy wszedł w jego wnętrze, bez zbędnego ostrzeżenia. Po udach spływała ciepła ciecz, jaką była krew. Zawył z bólu pozwalając łzom spływać po policzkach, a ten nie robił sobie z tego nic, nadal pieprząc go jak tanią dziwkę.
Niedługo potem, doszedł rozlewając się we wnętrzu młodszego. Naciągnął gumkę spodni i bokserek na miejsce puszczając go, a ten nie mając siły opadł na podłogę. Nadal płakał, nie pojmując jak można tak traktować własne dziecko. Dużo lepiej by było gdyby mieszkał z matką. Ale ta już nie żyje, zresztą jego ojciec jest prawnikiem, i pieniędzmi załatwi wszystko.
Pozbierał się powoli, i czując że odeszła mu znów ochota na jedzenie, wolnym krokiem wrócił do swojego pokoju. Zatrzasnął za sobą drzwi i usłyszał po chwili dźwięk przychodzacych powiadomień. Nie mając siły niczego odczytywać, położył się na łóżku nakrywając się kołdrą pod samą brodę. Przez jakiś czas nie dawał rady zmrużyć oka przez ból w dolnych częściach ciała, jednak po kilku kolejnych próbach udało mu się.
_______
Witajcie na mojej trzeciej książce. Tym razem jest to Taekook, mam nadzieje że przypadnie wam do gustu i nie będziecie mieli żadnych problemów z czytaniem.Głosujcie i komentujcie a rozdziały będą pojawiać się jak najczęściej!
CZYTASZ
Magic Shop || J.JK × K.TH
FanficTaehyung gwałcony przez swojego ojca nie widzi dla siebie przyszłości. Jednak mając nadzieję, że coś się zmieni żyje z dnia na dzień. Kiedy użytkownik KookieBunny pisze do niego on nie wie, że ta osoba będzie dla niego naprawdę ważna..