Zanim chłopcy się obejrzeli, doszła godzina, w której do domu miał wrócić ukochany blondyna. Młody chłopak zrobił naprawdę obfitą kolację dla trzech osób. Trzech, bo udało mu się namówić Jimina by został jeszcze na kolację. Postawił na stole ostatnie miseczki z przystawkami a niedługo potem znów rozległ się dźwięk otwieranych drzwi. Blondyn wyszedł do ukochanego i delikatnie go przytulił pozwalając starszemu na małego buziaka w policzek. W tym czasie rudowłosy siedział przy stole, do którego dołączyła zakochana dwójka. Jeongguk przywitał się ukłonem z przyjacielem swojego narzeczonego i zasiedli do stołu zajmując się jedzeniem. Posiłek przygotowany przez Taehyunga sprawiał, że w jego stronę posypało się sporo miłych komplementów a twarz oraz uszy młodego chłopaka zostały przyozdobione widocznymi rumieńcami. Czas spożywania dań Bogów przygotowanych przez Anioła przebiegł w prawie całkowitej ciszy. Co jakiś czas, cisza była przerywana krótkimi wymianami zdań na temat szkoły, pracy i innych zajęć oraz hobby. Niedługo po skończonym posiłku Jeon zaproponował obojgu młodszym lampkę wina, ale Jimin niestety zrezygnował, gdyż musiał wracać do domu by pomóc rodzicom w kilku ważnych rzeczach dotyczących ich wyjazdu na Jeju. Blondyn wstał razem z przyjacielem i odprowadził go do ogrodzenia domu. Chciał być miły, ale też kryło się w tym drugie dno. Wsiadając do samochodu na tylnym siedzeniu dostrzegł kawałek czarnego materiału, lecz nie był do końca w stanie stwierdzić co to a teraz miał ku temu okazję. Otworzył tylne drzwi samochodu narzeczonego i rozejrzał się w środku, po chwili dostrzegając wspomniany wcześniej materiał. Wyjął go i przyjrzał mu się a kiedy zrozumiał, ze tym materiałem była koronkowa bielizna po części ubrudzona w damskiej wydzielinie oraz częściowo w spermie, jego oczy momentalnie zaszły łzami. Starał się nie wpuszczać do swojej głowy tych czarnych scenariuszy jednak coś mu na to nie pozwalało i po gładkich policzkach popłynęły dwa strumienie słonej cieczy. Zatrzasnął drzwi samochodu i szybkim krokiem kierował się do domu, gdzie czekał na niego Jeon.
Wymijając brązowookiego pobiegł do garderoby skąd wyjął torbę na najważniejsze rzeczy i zaczął wrzucać je do torby wywołując u ciemnowłosego niemałe zdezorientowanie. Jeongguk poszedł do mniejszego i przez chwilę patrzył na to co robi a po chwili zadał mu pytania dotyczące tego co chłopak aktualnie robił oraz powodu jego płaczu. Taehyung odwrócił się do starszego i rzucił w niego znalezioną bielizną.
- Idź do swojej szmaty. Wiedziałem, że wcale ci się nie podobałem i byłem tylko zabawką.
- Taehyung, o czym ty do cholery mówisz?
- Nie wiem, może o tym że przerżnąłeś kogoś w samochodzie i myślisz że jestem głupi i nic nie widziałem ani nie poczułem, huh?
- Nie wiem o co ci chodzi, naprawdę... Uspokój się i porozmawiaj ze mną.
- Nie mam o czym z tobą rozmawiać, Jeon.
Blondyn próbował wyminąć chłopaka i udać się do przedpokoju lecz starszy uniemożliwił mu to, zagradzając sobą drogę. Złapał zapłakanego Taehyunga za ramiona i spojrzał w jego czerwone od płaczu oczka.
- Skarbie.. zostań ze mną i porozmawiajmy na spokojnie..
- O czym? Co ty chcesz jeszcze do kurwy wyjaśniać?! Sprawa jest prosta, nie pojechałeś do firmy tylko bzykałeś się z kimś w samochodzie i zapomniałeś wywietrzyć samochód i wynieść bieliznę. Czyż nie tak to było?
Zdezorientowany brązowooki zmarszczył brwi i spojrzał na młodego chłopaka a potem na leżącą na ziemi bieliznę której nie zdążył złapać. Podniósł z ziemi delikatny materiał i przyjrzał mu się.
- Wiesz, ze ja tej bielizny nie widziałem na oczy? Mówię Ci to całkiem poważnie. Nie widziałem tych majtek na oczy, nie wiem kogo to jest, na pewno nie moje.
- Jak wyjaśnisz to, że kiedy wsiadłem do samochodu, było tam czuć damskie perfumy a ty byłeś wyraźnie nieswój i spięty?
- Czułem się dość dziwnie z tego względu, że mój samochód był cały czas na parkingu podziemnym w firmie, a ja byłem w swoim biurze i poprosiłem tylko jedną koleżankę by przyniosła mi papiery z samochodu których zapomniałem zwyczajnie..
W tym momencie go olśniło. Hyuna przecież jest najlepszą przyjaciółką Rose, więc jasne, że będzie chciała pomóc jej w rozwaleniu związku Jeona i Kima. Popatrzył na ukochanego i dokładnie zobrazował sobie w głowie tą sytuację. Rose, jako iż ma zakaz zbliżania się do obojga zakochanych, postanowiła wplątać w to swoją przyjaciółkę i w momencie gdy Jeon był tak zaaferowany pracą, że nawet nie zauważył, że prosi swojego drugiego wroga o pomoc. Hyuna kiedyś wydawała się w porządku dziewczyną. Pracuje w ich firmie mniej więcej od tego czasu co Jeon i nawet shipowała Rose i Jeona, o czym oczywiście brązowooki wiedział i szczerze przyprawiało go to o śmiech. Pokrótce wyjaśnił Taehyungowi całą sytuację i zaproponował mu, by zgłosili to na policję. Młody blondyn nie był w stanie do końca w to uwierzyć, jednak przystał na propozycję narzeczonego i ubrał buty kierując się z nim w stronę samochodu. Całą drogę na posterunek policji płakał, co niesamowicie łamało serce Jeoggukowi. Nie był pewny, czy młody chłopak mu uwierzy nawet jeśli zezna całą sypuację przed policją. Zaś sam Taehyung był po prostu roztrzęsiony zaistniałą sytuacją i dopiero gdy zaparkowali pod posterunkiem ogarnął się choć trochę i udał się z starszym do jednego z funkcjonariuszy. Niestety nie udało mu się wejść tam z nim więc czekał na niego na korytarzu. Zastanawiał się w tym czasie nad sensem całej sytuacji i mógł w sumie powiedzieć, że to, co powiedział mu Jeon trzymało się kupy, jednak co jeśli po prostu go okłamał tak perfidnie?
Czas oczekiwania na brązowookiego sprawił, że Taehyung już zdążył się całkowicie uspokoić i co więcej, czuł się senny, zmęczony. W momencie kiedy planował oprzeć się wygodnie i zamknąć na chwilkę oczy, Jeon wyszedł z lekko zaczerwienionymi oczyma. Płakał, a to złamało blondyna i sprawiło, że lekko przytulił ukochanego. Po przedstawieniu informacji co do dalszych kroków przez funkcjonariusza, oboje skierowali się w ciszy do domu. No, prawie ciszy, gdyż co chwilę było słychać pociągnięcia nosem i drżenie oddechu jakie wydawał starszy. Jeon praktycznie nigdy nie płakał, jednak tym razem sytuacja zmieniła obrót gdyż zwyczajnie był zmęczony tymi ciągłymi podstępami i spiskami. Zaparkował pod swoim domem i wyszedł nie czekając na mniejszego któremu było już właściwie tylko przykro. Spojrzał za narzeczonym który od razu skierował się do łazienki a następnie wybuchł płaczem powodując, że mniejszy znów uronił kilka łez.
Tej nocy było pewne, że oboje nie mają siły na rozmowę i spędzą noc osobno.
____________
Wleciał ostatni na dziś świeżo pisany rozdzialik.
Pytanie do was - Ile rozdziałów byście jeszcze chcieli do końca książki?
CZYTASZ
Magic Shop || J.JK × K.TH
FanfictionTaehyung gwałcony przez swojego ojca nie widzi dla siebie przyszłości. Jednak mając nadzieję, że coś się zmieni żyje z dnia na dzień. Kiedy użytkownik KookieBunny pisze do niego on nie wie, że ta osoba będzie dla niego naprawdę ważna..