Amity: Zimno mi.
Luz: * bez słowa daje jej swoją bluzę *
Boscha: Zimno mi.
Willow: Ja nie kontroluje pogody Boscha.
-------------
Belos: Jestem najpotężniejszym czarownikiem na Wrzących Wyspach! Nawet najsilniejsze wiedźmi nic mi nie mogły zrobić...
Luz: A masz ciasteczko?
Belos: No nie... nie mam.
Luz: No to siedź cicho.
-----------
Luz biega jak poparzona po Sowim domu i krzyczy po Hiszpańsku.
Król: Co jej się stało?
Eda: Nie wiem. Powiedziałam jej tylko, że Amity się w niej kocha.
Król: No dobra a co ona na to?
Eda: Aaaaaaaaaa.
------------
Luz: Hej Gus. Willow mi powiedziała, że boisz się klaunów. Dlaczego?
Gus: No wiesz... * przypomina sobie, że zdobył film "To" i go obejrzał * Fatalny błąd z przeszłości.
-----------
Eda gdy pierwszy raz spotyka Camile.
Eda: Mrau. Niezła z niej sztuka.
Camila: * oblizuje palec i dotyka swojego tyłka patrząc na nią * Tsssss.
Eda: * bi panic *
------------
Eda: * na targu * Hej Luz. Masz jakiś słownik ze swoim językiem? Chcę się pouczyć.
Luz: Pewnie * dała *
Jakiś czas później po kłótni z klientem.
Eda: ¡No vengas aquí de nuevo, maldito pedazo de mierda! * klient odchodzi zmieszany a Luz się zarumieniła *
Luz: Czy ty...
Eda: Mogę obrażać wszystkich a oni nawet nie będą tego wiedzieć.
-----------
Willow: Amity. Czy macie dla siebie przezwiska w związku?
Amity: My? Nie...
Willow: To jak jest kocham cię po hiszpańsku?
Amity: Te amo
Luz: Tak piękna?
Willow: Nigdy więcej mnie nie okłamuj.
-----------
Luz: Mami. Podasz mi sól?
Eda, Amity i Camila: Tak kochanie. * trójka się na siebie popatrzyła *