Dom strachu

178 20 7
                                    

Dom strachów w mieście Luz: * pali się *

Luz: Dobra. Gdzie jest ten cholerny królik?

Zrozumiałe dla niektórych xd

-------------------------------------------

Dipper: NIE WIESZ DO CZEGO JESTEM ZDOLNY!

Bill: Nie bierz tego do siebie ale czuję jakby groziła mi babeczka

---------------------------------------

Wszyscy: * panika*

Luz: Spokojnie. Ja tu rządzę...

Amity: Właśnie dlatego panikujemy!

----------------------------------------

Luz: Przyjdzie chwila kiedy będziesz mogła zrobić coś dobrego!

Kikimora: Ah. Kocham te chwilę. Lubię im machać kiedy przechodzą obok.

----------------------------------------

Amity: Ciekawe jak smakują motyle...

Luz: Źle.

Amity: Co...

Luz: Odpowiedziałam na Twoje pytanie. Wyjaśnień nie ma w komplecie.

------------------------------------------

Anna: Sasha ma dobre serce...

Marcy: Ta... zauważyłam że patrzysz się jej PROSTO w serce...

-------------------------------------------

Eda: Mamy kryzys...

Lilith: Na jaką skalę?

Eda: Całych Wrzących Wysp!

Lilith: Łał. Zwykle jest gorzej. Jaki spokojny dzień.

------------------------------------------

Amity: Czytaliście mój pamiętnik?!

Ed: Na swoją obronę. Na początku myślałem że to po prostu bardzo smutna książka z depresyjnym bohaterem...

Em: W sumie to się nie pomyliliśmy. Ale jednocześnie pytanie które muszę zadać. Dlaczego chcesz... wyruchać Kerfusia?

Amity: Moja depresja to moja sprawa!

--------------------------------------------

Mabel: Kłócicie się czy flirtujecie?

Dipper i Pacifika: Tak.

--------------------------------------------

Bill: Nudzę się...

Belos: Może zagramy w losowe zaklęcia?

Bill: Dawaj.

Belos: * rzuca zaklęcie i przez przypadek pojawią się Stan.

Bill: Ze wszystkich istot multiversum akurat on?!

Stan: * kopie Belosa w jaja i rzuca długopisem w oko Billa: Żywcem mnie nie weźmiecie! * ucieka*

Andrias przychodząc z kuchni: Zostawić was na pięć minut...

----------------------------------------

Anna odbierając telefon: Kto tam?

Sasha: To Sasha...

Anna: Co znowu zrobiła?

Sasha: Nie. To ja. Sasha.

Anna: Co znowu zrobiłaś?

Talksy z Toh i nie tylkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz