Beta Lumity
Willow: Kocham cię Boschi
Boscha: Ja ciebie też kocham skarbie. * pocałowały się czule *
Amity: Nienawidzę cię suko!
Luz: Też cię nienawidzę wiedźmia suko! * walnęły się " czule " głowami i zemdlały *
------------------
Willow: Boscha. Jesteś moim skarbem!
Boscha: A ty moim!
Luz: Co się tu dzieje?
Eda: Autorka najwyraźniej chciała napisać coś nowego.
Luz: Co do? * spojrzała na zniszczoną ścianę w domu * Musimy naprawić tą czwartą ścianę.
----------------
Czwarta ściana została naprawiona a Boscha i Willow idą szczęśliwe za ręce.
Luz: Co się dzisiaj z nimi dzieje?
Amity: Księżyc.
Luz: Jaki księżyc?
Amity: Dzisiaj jest pełnia zielonego księżyca. Najwięksi wrogowie stają się kochankami a najwięksi przyjaciele wrogami.
Luz: To dlaczego na nas nie działa?
Amity: Nie wiem. Nie działa tylko na zakochanych... * obie popatrzyły się na siebie i dostały bi i gey paniki *
---------------
Boscha: Ewwww. Co to?
Amity: Co?
Boscha: To na twojej twarzy.
Amity: Co? Co to?
Boscha: Piękno * mrugnęła do niej a ona się zarumieniła *
Luz: Nie wiem dlaczego ale czuje nieopisaną zazdrość i chęć mordu.
--------------
Amity: * oglądając film * Dlaczego w filmach zdobycie dziewczyny jest takie proste?
Luz: Jak chcesz mogę cię do jednego zabrać * mruga do niej *
Amity: Adkjhfreiguyerdguyerjgfuyjh * traci przytomność *
Eda: Młoda. Niezła gadka.
--------------
Willow: * przytula Bosche *
Boscha: Okropne...nie przestawaj.
----------------
Boscha: Co się dzisiaj z wami stało? Byliście dla mnie tacy mili.
Amity: Dzień dobroci dla Boschy. I właśnie się kończy.
Bosche: Że jaki dzień?
Willow: Poczekaj * po północy * Boscha. Gdybym miała wybrać między tobą a workiem ziemniaków to wybrałabym nasze lemony na wattpadzie.
Boscha: Brakowało mi tego.
Luz: Kto znowu zniszczył czwartą ścianę?