24. Ślub

252 18 12
                                    

   — Czy ty Minie Yoongi, najmłodszy synie Min Sunho i Lee Siron, Władców Królestwa Demonów bierzesz sobie Jeon Jeongguka za męża i ślubujesz mu...
    ~Miłość
    ~Wierność
    ~Uczciwość Małżeńską
  Oraz, że go nie opuścisz, aż do śmierci?
   — Tak, ślubuję.
   —  Czy ty Jeon Jeongguku, drugi synie Jeon Woosunga i Jeon Heejae, Władców Królestwa Aniołów bierzesz sobie Mina Yoongiego za męża i ślubujesz mu miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że nie opuścisz go, aż do śmierci?
   — Ślubuję.
   Scena jak z filmu. Tylko ci co byli wtajemniczeni, wiedzieli jaki teatr teraz odstawiamy. Kook i ja byliśmy zwróceni do siebie. Założyliśmy sobie obrączki, po czym ich kapłan splótł nasze dłonie jakąś jasną jedwabną wstęgą. Strasznie się trzęsłem, a moją dłoń była tak lodowata, że czerpałem ciepło od Jungkooka, który w tym momencie był na tyle wyrozumiały i ściskał mi ją co jakiś czas, aby mój mózg oprzytomniał.
   Władca Aniołów przystał na ślub, a dwa dni minęły tak, jakby ich wcale nie było. Chwila moment i już musiałem ubierać wyszykowane ciuchy, które były moim piętnem. Rim wspierał mnie przez ten cały czas i omówił ze mną każdą kwestię. Namjoon również nie był obojętny i obiecał, że nie będzie to nic wyszykowanego.
   Ceremonia odbywała się na plaży, na świeżym powietrzu. Głównym prowadzącym był ich kapłan, ale nasz demoniczny również znajdował się na miejscu. Okazało się to nieuniknione, chociaż wszystko odbywało się zgodnie z ich tradycja, było to oznaką szacunku dla terytorium w jakim aktualnie się znajdujemy, czyli aniołów. Z mojej rodziny nie było nikogo prócz Rima i stojącego obok niego Jiae. Namjoon z kultury zapytał się, czy chciałbym, aby malec niósł obrączki, na co jednogłośnie zaprzeczyłem. Jiae nie będzie nic nosić, gdy ta miłość była nie prawdziwa.
   — Możecie się pocałować.
   Obaj wiedzieliśmy, że będzie nas to czekać. Wstrzymałem oddech patrząc w jego oczy, a on tylko się uśmiechnął. Uniósł wolną dłoń, po czym dotknął mojego policzka. Poczułem się tak, jakby jakaś część mnie została zabrana, schowana do worka i wyrzucona gdzieś nad oceanem. To był tylko pocałunek, nawet nie pierwszy, więc dlaczego tak wszystko rozwalało mnie od środka? Byłem mu w jakiś sposób wdzięczny, że przejął tą inicjatywę i styknął nasze czoła razem. Ja nie wiem, czy zdobyłbym się na taki krok. Dłoń ułożył na moim podbródku tak, że dobrze zasłaniał publiczności ten etap ceremonii. Dał mi chwilę, a gdy zorientował się, że uniosłem wyżej głowę, po prostu pocałował.
   Nie było to nic specjalnego. Głębsze złączenie ust i przystanie na chwilę w tej pozycji. Nie zdążyłem się otrząsnąć, a on oddalił się nieco i ponowił akt, pewnie dlatego, żeby nie wyglądało to sztucznie. Po kilku sekundach odlepił się ode mnie.
   Pomimo tego, że strach zjadał mój żołądek, nie mogłem powiedzieć, że należało to do okropnych akcji. Pocałunek był przyjemny, i nawet stwierdziłem, że dość uroczy. Mój umysł sam zarejestrował to tak, aby zapamiętać każdy najmniejszy szczegół, jak jego miękkie wargi, albo kciuk, którym przetarł mój policzek i...
   — Dlaczego całujesz mojego tatę? — dało się usłyszeć głośne pytanie Jiae, stojącego obok Rima w pierwszym rzędzie.
   Wszyscy spojrzeli na malca. Na plaży rozniósł się donośny śmiech wszystkich przybyłych.
    Potem były te nieszczęsne gratulacje, których miałem dość. Tylko najbliżsi oszczędzili nam wielkich kazań i dobrego związku, wiedząc że najchętniej chcielibyśmy, aby to wszystko już się skończyło. Rim bawił się w niańkę, aż nie zjawił się obok niego Jubin. Mnie bolała już szczęka od tych wszystkich uśmiechów.
   Rim podszedł do mnie ostatni. Wpatrywaliśmy się w siebie przez dłuższą chwilę, aż dłońmi objął moją twarz i po prostu pocałował moje czoło.  Wzruszony szepnął do mojego ucha, że nie jestem z tym sam i jeżeli coś będzie nie tak, to postara się ten problem rozwiązać. Przytaknąłem, ścierając z policzka pojedynczą łzę.
   Po wszystkim w obu Królestwach powieszono dwie flagi, aniołów i demonów, co oznaczało jednogłośne pojednanie i rozejm.

Zaakceptuj nas (I) / Yoonkook  | ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz