~34~

4.4K 200 78
                                    

|Obecnie|

Zapach środków dezynfekujących szczypał mnie w nos. Z trudem udało mi się otworzyć oczy.

Byłam w szpitalu. Przez oko wpadało jasne światło porannego słońca. Próbowałam usiąść, ale jęknęła, gdy ostry ból przeszył moje ramię.

- W końcu się obudziłaś.

Prawię, krzyknęłam. Moja dłoń zacisnęła się na mojej piersi, kiedy mój wzrok wylądował na Jace'u, który siedział na małej kanapie w rogu pokoju. Danielle leżała obok niego skulona i smacznie spała.

Jace powoli wstał, uważając, żeby nie obudzić Danielle i poprawił koc wokół niej, zanim podszedł do mnie.

- Przepraszam, że cię przestraszyłem. – powiedział cicho. – Dzwoniłem do twojego ojca. On i Sara wracają pierwszym samolotem z Hamptons.

Westchnęłam. – Szkoda, że to zrobiłeś. Mieli odpocząć.

Jace usiadł obok mnie. – To twój tata, Bambi. Musiałem do niego zadzwonić.

- Tak, wiem. – przyznałam niechętnie.

Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy. W końcu się odezwał.

- Myślę, że to jest twoje. – mruknął, trzymając w dłoni mój telefon.

Moje brwi zmarszczyły się w zakłopotaniu. – Dlaczego masz mój telefon?

- Kiedy wczoraj podrzuciłem cię do domu Huntera, zostawiłaś telefon w moim samochodzie. – odpowiedział. – Przyjechałem, żeby ci go oddać, ale kiedy wróciłem, zobaczyłem, jak odjeżdżasz z Tristanem. Miałem swoje podejrzenia, więc zadzwoniłem do Huntera. Poprosił mnie, żebym za wami pojechał, więc to zrobiłem. – Jace przerwał i lekko ścisnął moją dłoń. – Pojechałem za samochodem Tristana, kiedy zobaczyłem, jak Ryder i jego ludzie wciągają cię do środka, zdałem sobie sprawę, co się dzieje. To ja zadzwoniłem na policję.

Przełknęłam.

- To, co Ryder powiedział... o Megan. O zgwałceniu jej. Proszę, powiedz mi, że to nieprawda. – mój glos był ledwie słyszalny. Cała się trzęsłam, modląc się, żeby to nie była rzeczywistość.

Twarz Jace'a wykrzywiła się z bólu i poczułam, jakby wyssano ze mnie życie.

Oh Megan.

Tak mi przykro. Tak bardzo przepraszam.

Przepraszam, że musiałaś przez to przejść.

- Nie nie nie! – szlochałam w jego pierś.

Megan była dla mnie jak siostra.

Chciałam zabić tych drani.

Słyszałam ból w jego głosie, kiedy mówił. – Tristan przyznał się, że to on zabrał ją do Rydera. Był winien Ryderowi pieniądze za narkotyki, które mu dostarczał, a kiedy nie mógł mu ich zwrócić, Ruder poprosił o Megan w zamian. Oboje zostali już oskarżeni. Są w więzieniu Scarlett, na dobre.

Podniosłam swoją poplamioną łzami twarz, by spotkać się z jego spojrzeniem – Hunter. Jak on się czuje?

Jace zamarł. – Niedobrze. Dowiedzenie się o Megan zniszczyło go.

Zacisnęłam oczy, próbując poradzić sobie z falami agonii, spływającymi po mnie.

Hunter.

Musiałam zobaczyć się z Hunterem.

Wyjęłam kroplówkę, zupełnie nieświadoma bólu i szybko zeskoczyłam z łóżka.

The Past Between UsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz