📣Podziękowania/Informacje/Plany

12.9K 400 103
                                    

📣Co mam powiedzieć? Jakich słów użyć?

Wiecie jak powstała ta książka? Moja Numero Uno, @AnitaJutrowska, dziewczyna, która rok temu napisała do mnie wiadomość i od tego czasu wiernie i z całym sercem dopinguje mnie w mojej przygodzie z pisaniem, zapytała się, jak bym się czuła w mafijnym romansie. Temat nie był mi obcy, jak chyba każdej z was. Mamy cudowne książki o mafii, wiele z nich zostało już wydanych, inne wciąż czekają na swoją kolej. Pomyślałam... Będzie ciężko. Praktycznie wszystko już mieliśmy. Diabelnie trudno jest znaleźć coś, co przykuje uwagę i zatrzyma na dłużej was, jak czytelniczki. Nie marzyłam o tym, że pokochacie moich bohaterów. Nie myślałam, że każdy rozdział będzie wzbudzał tak różnorakie emocje. Nie przeczę, to jest coś, czego dokładnie oczekuję od was, dając wam to co tutaj robię. Emocje. Coś, co zostaje w was na długo po tym, jak skończycie czytać. Coś, dzięki czemu wracacie do tych samych książek, bohaterów, których polubiłyście.

Historia Lexi i Sebastiano miała być romansem biurowym. Miałam pomysł, kilka napisanych rozdziałów i czekała na swoją kolej. Jak widać, można i tak. Dostaliście pyskatą kobietkę, która ustawiła do pionu groźnego faceta. Dostaliście faceta, który kusił i grzeszył więcej niż inni i w końcu dostał za swoje. Teraz, mam nadzieję, będą grzeszyć tylko ze sobą.

Część z was towarzyszy mi już od bardzo dawna, większość z was dołączyła przy okazji publikacji INVICTUS i w oczekiwaniu na kolejne rozdziały, przeczytałyście historie moich dziewczyn. To od nich wszystko się zaczęło. Dziękuję każdej z was... Za każdy komentarz, za każdą gwiazdkę, za to, że dodajecie moje książki do waszych list i polecacie innym. To naprawdę dużo dla mnie znaczy.

Chciałabym wymienić każdą z was, żeby podziękować, ale boję się, że kogoś pominę... Słowo, dziewczyny. Każda z was zostawiła w tej historii kawalątek siebie. To dzięki wam udało mi się skończyć to tak szybko, ponieważ to wy upominałyście się o więcej. Różnymi sposobami. Były maratony świąteczne, Noworoczne, urodzinowe... Nawet jakieś dziwne rocznice... 🙈🤷🏻‍♀️🤭Gdybym tylko była w stanie, to miałybyście codziennie jeden rozdział. 

Z ostatniej chwili... DZIĘKUJĘ ZA PONAD 131 TYSIĘCY WYŚWIETLEŃ!!!! (31/5/21)

📣Z informacji... 

Gdzieś już wspominałam przy okazji, ale powtórzę. Piszę na bieżąco. Dlatego musicie czekać na rozdziały tydzień, a nawet dłużej. Nie mam żadnych rozdziałów w zapasie, żadnych awaryjnych, w razie gdyby wena gdzieś się zawieruszyła. Jeżeli będę miała problem z dokończeniem rozdziału, to po prostu wam to napiszę, prosząc o cierpliwość. Tak to u mnie działa. Mam jakiś plan w głowie, wiem jak ma wyglądać dana historia, ale ile rozdziałów przewiduję to czyste czary. Spójrzcie na INVICTUS... Od początku starałam się mieć jakiś standard długości rozdziałów. 4 tysiące słów, plus minus coś tam. Jeżeli trafił się jeden krótszy, starałam się następny dać dłuższy. Zaplanowałam około 40 rozdziałów historii Lexi i Sebastiano, a wiecie co wyszło. Jakbym tak dobrze policzyła, dzieląc te długie rozdziały to wyszłoby myślę dobrze ponad 60! ( chyba więcej 🙊🤔)

Dlatego też, na tę chwilę nie powiem wam jak będzie z naszym Grzesznikiem. Tym bardziej, że...

📣Trochę mi mieszacie w głowie, dziewczyny... 😵Plan był taki. INVICTUS, HEARTLESS, RUTHLESS, a potem bikerzy 2 części. Potem miałam wrócić do moich dziewczyn i dokończyć dla was Nowojorskie Noce plus historię Santiago de la Hoja i Angel Navarro, która tak jakoś sama się pojawiła. Mam nawet gotową okładkę i prolog (miałam jakieś szaleństwo weny 🤦‍♀️🤩). 

Po drodze gdzieś zgubiłam czas na moją Waderę, coś o wilkołakach i tych stworach. Taka fajna przygoda, której naprawdę niewiele brakuje do ukończenia. Ale tak jak w przypadku zaplanowanej korekty dziewczyn, nie mam na to czasu 🤷🏻‍♀️, za co przepraszam. 

A tutaj proszę... Pojawiają się pytania, dotyczące oddzielnych książek dla Rotha, Graysona, a nawet MacKenny... 

Jak wielki jest to dla mnie dylemat? Ogromny, bo w tym wszystkim wiem, że jest jeszcze jedna historia, którą muszę napisać. Nie wiem, czy się zorientowałyście, ale cykl Trzy Gwiazdy to nie jest cała historia. Zostanie jeszcze jedna dziewczyna i jej historia. Moja Czwarta Gwiazda.  Prawdopodobnie będą to trzy książki. RUN, FIGHT, REVENGE, ale na tę chwilę wszystko jest w trakcie planów. Tam znajdziecie naszych bohaterów z Trzech Gwiazd, ale już jako tych drugoplanowych. Na dobrą sprawę powinnam zacząć już po Gabrielu, prawda? Jednak obiecałam wam bikerów. Nie będą to tak długie czytajki jak INVICTUS, ale postaram się ze wszystkich sił, żeby było wesoło, groźnie i absolutnie odjazdowo. To specyficzni ludzie, zupełnie inny język, zachowanie i mentalność. Niektórych drażnią, większość z nas fascynują. Kolejni źli chłopcy i dziewczyny, zdolne ujarzmić nie tylko mechaniczne bestie. 🤩🤣🤭

Jeżeli macie do mnie jakieś pytania, śmiało pytajcie. Pod tym rozdziałem, na tablicy, albo napiszcie do mnie na priv. Jest jeszcze moja strona autorska na FB. Tam będą się ukazywały małe fragmenty rozdziałów, które dopiero opublikuję. Lubię jak zaczynacie kombinować i staracie się przewidzieć akcję, a ja lubię knuć intrygi. Dokładnie tak jak było z naszym Szatanem. Wasze pomysły wprawiały mnie w doskonały nastrój. Jest tu was kilka, które przodują w tym temacie. Uwielbiam was za to. 

Na koniec... 

Dziękuję... 🥰🤩💖

Zapraszam na epilog historii Lexi i Sebastiano.




INVICTUS. Boss, Cykl Trzy Gwiazdy#1 JUŻ W KSIĘGARNIACHOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz