Przez kolejny tydzień dokładnie obserwowaliśmy tego chłopaka. Zachowywał się dokładnie tak, jak sobie to wyobrażałem.
Już drugiego dnia od kiedy zawitał w progi naszej szkoły, został wprost obsypany grupami dziewczyn, które ewidentnie były nim zainteresowane. Młodemu samcowi alfa to najwidoczniej się podobało i nie wyglądało na to, by jakkolwiek zamierzał czegoś w tym wszystkim zmieniać.
Różnił się od Amitti. Ta dziewczyna w pierwszych dniach nie wywołała żadnej sensacji, a z czasem ją osiągała, zostając nadal tą samą postacią, która „wcale nie była ciekawa". Natomiast Ethan, bo właśnie tak miał na imię chłopak. Od samego początku wzbudził zainteresowanie u innych.
Prześledziłem jego media społecznościowe i odkryłem, że nazywał się Ethan Tin Sytry. Strasznie zastanawiało mnie, dlaczego jego drugim imieniem był pierwiastek cyna, ale nie milem, jak go zapytać. W końcu spełniałem rolę widza, którą od zawsze lubiłem.
Chłopak od szóstego roku życia był zakochany w koszykówce, dzięki czemu wyrobił sobie ciało i zyskał rozgłos w szkołach, ale zbyt duża popularność mu nie służyła. Ponoć przeprowadził się, gdyż jego rodzice mieli dosyć natrętnych małolat, które kisiły się pod domem chłopaka, jakby miały na jego punkcie obsesje.
Powiedział to chłopak, który posiadał notatnik, w którym pisał o każdej osobie ze szkoły.
Po przeprowadzce miał rozpocząć nowe życie, w którym odciąłby się od płci żeńskiej względem pożądania, ale już drugiego dnia złamał to założenie. Chłopak przeleciał jedną z cheerleaderek w szatni po ich próbie tanecznej. Dostałem informacje od Toledo, a zdjęcie, które to potwierdzało, posiadało dość wąskie grono elity szkolnej, w której była nasza Avery.
Po długich przemyśleniach wszystkiego zdałem sobie sprawę, że współpraca z nimi wcale nie była tak męcząca, jak mogłaby się początkowo wydawać. Byliśmy inni, ale dzięki temu poszerzaliśmy nasze spektrum wiedzy i byliśmy w stanie wyciągnąć więcej, niż jak byśmy pracowali osobno.
Dzięki Sebastianowi dowiedziałem się na przykład, że chłopak miał niemały spust alkoholowy. Poszedł na imprezę w środku tygodnia, wypił horrendalną ilość alkoholu i wrócił trzeźwy do swojego domniemanego domu. Było to praktycznie niemożliwe, dlatego coraz bardziej przykrywało moją uwagę.
Jacob rozmawiał z nim, próbując zbadać teren, nawiązując rozmowę na temat sportów. W końcu Jacob był w drużynie footballowej, więc posiadał jakieś podłoże zainteresowań, które mogłoby zainteresować Ethana.
Ponoć chłopak był dość miły i wyluzowany. Dawał złudzenie ciągłego haju i śmiałbym rzec, że nawet lekkiej głupoty. Nie brzydził go kontakt fizyczny i gdy rozmawiał z kimkolwiek, to próbował go nawiązać. Klepał delikatnie ludzi w ramię, poprawiał im włosy, czy przytulał na pożegnanie, nawet jeśli rozmawiał z daną osobą pierwszy raz.
Po dwóch dniach zaczął rozmawiać z Amitti. Nie była to jednak tak nagła i prosta sprawa, na jaką mógłbym się zdać. Chłopak jej nie lubił, albo dawał takie złudne wrażenie.
Przed czwartą lekcją w drugi dzień podszedł do niej, jak gdyby nigdy nic i zaczął pytać, o coś, po czym odszedł zdenerwowany. Następnego dnia już na siebie fukali, a przez resztę tygodnia nie odezwali się ani słowem do siebie. Nie byłem więc pewny, czy była to zmowa między Pleasin, a Sytrym, by zatuszować ich współpracę, czy naprawdę się oni nie lubili, a chłopak nadawał się na dobry dojnik informacyjny.
Może to on był tym okiem? Nie mogłem być niczego pewny, poza faktem, że on z Amitti musieli się znać. Chłopak był niemiły jedynie do niej i dodatkowo zbyt szybko to się stało. Musiałem więc dowiedzieć się, w jaki sposób się znali oraz jakimi relacjami byli oni połączeni.
CZYTASZ
Pandemonica Oppidum
Teen FictionW ustronnym miasteczku Lux Falley dochodzi do notorycznych porwań i zabójstw, które wstrząsają pobliską ludnością. Media szaleją, a nikt nie jest w stanie odkryć mrocznej tajemnicy, która zbiera coraz to większe żniwa. Gdy do szkoły przychodzi nowa...