-No zapytałem czy chcesz uprawiać seks... ze mną- dodał
-Nie! Nie chce!- moje policzki już chyba płonęły
Co to za cholerne uczucie?
-Na pewno? Jestem w tym dobry- przysunął sie bliżej mnie
-Na pewno! Nie zbliżaj się!- cofnąłem się gwałtownie do tyłu jednak moje plecy spotkały się z ciałem Akaashiego który siedział obok mnie
-No chodź... Będzie ci tak dobrze że się poryczysz- ponownie się przybliżył
-Błagam. Nie...- ukryłem twarz w dłoniach
-No okej. Wreszcie ktoś załapał o co chodzi. Brawo Yaku. Kolejna para. Akaashi możesz zacząć- usłyszałem Yamaguchiego jednak nie obchodziło mnie to teraz
Obchodziło mnie to czemu się tak czuje i czemu moje serce prawie wyskoczyło mi z piersi
-Dobra to jestem kobietą jak coś- spojrzałem na Keijiego który pokazywał karteczkę Bokuto
-Braciszku czy mógłbyś popilnować mojego syna? Muszę szybko iść na rozmowę o pracę a nie mam go z kim zostawić- zaczął niebieskooki
-Miałem plany ale dla tak seksownej siostry zrobię wszystko- i kolejny uległ
-Wszystko powiadasz?- wymruczał
-Wszystko- białowłosy potwierdził szybko całując usta Akaashiego
-Tsuuki spokojnie. Może usiądziesz?- zapytał piegowaty
-Bokuto teraz ty- szepnął Keiji
-A tak... Chcesz spróbować alkoholu?- zapytał
-Nie- syknął bezemocjonalnie czarnowłosy
-Na pewno? No dawaj nie bądź pizda- ciągnął
-Jestem- Keiji zmrużył oczy
-A jak to będzie jakieś dobre wino?- Koutarou spojrzał na niego flirciarsko
-Nadal nie...- oho zaraz ulegnie jak chuj
-Wypijemy je sami...- Zaczął przesuwać palcem bo jego ramieniu i odkrytym przez bluze obojczyku -we dwoje- dodał
-Uggh przestań to teraz robić. Mam nadzieje że serio jakieś wypijemy- i nie dał rady ojć
Tsukishima załamany usiadł w kącie przyciągając nogi do klatki piersiowej
-Tsuuki! Wszystko w porządku? Jesteś blady cały. Ostatnia para zróbcie to jak należy- pisnął Yamaguchi
Już przestałem słuchać. Ostatnia para zrobiła to chyba dobrze. Tadashi chwile jeszcze pogadał i próbował uspokoić Keia
-Dobrze. Dziekujemy wam za dzisiaj i mamy nadzieje że coś wynieśliście z tych zajęć- uśmiechnął się
-Koniec?- zapytał Kuroo
-Koniec- potwierdził Yamaguchi
-Kenma chodź- Tetsuro wstał ciągnąc za sobą blondyna zapewne do swojego pokoju
-Yaku jesteś zajęty?- usłyszałem Leva
-Nie. A coś się stało?- zapytałem patrząc na niego
-Nie... Nic. Chciałbyś... Może... Obejrzeć ze mną jakiś film czy coś?- zapytał zmieszany
-J-jasne- czy ja się zająkałem? Żałosne
-Okej. To chodźmy- uśmiechnął się szeroko
Zacząłem iść za Haibą

CZYTASZ
Addictions destroy Lev x Yaku
ФанфикEDIT: AUTORKA Z 2024 ROKU NIE JEST W STANIE TEGO PRZECZYTAĆ PRZEZ OGROMNY CRINGE I ZAŻENOWANIE PLUS JAKOSC I STYL PISANIA. NIEPOLECAM XDD Yaku Morisuke zostaje zmuszony przez rodziców do wyprowadzki oraz zaczęcia samodzielnego życia. Chłopak w poszu...